Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o wysypisko w Łapach

Julita Januszkiewicz [email protected] tel. 85 748 95 18
Hałdy śmieci znajdują się w sąsiedztwie upadłych ZNTK.
Hałdy śmieci znajdują się w sąsiedztwie upadłych ZNTK.
W Łapach w sąsiedztwie upadłych ZNTK rosną góry śmieci. Przymykają na to oko władze Łap. Dopiero po interwencji zarówno radnych koalicji rządzącej oraz opozycji zainteresowały się problemem.

Mieszkańcy skarżą się nam, że w centrum Łap śmierdzi. Pojawiły się też tam szczury. Niedługo wybuchnie jakaś epidemia - denerwuje się Marek Łapiński, radny Naszego Podlasia. Dlatego wraz z radnymi koalicji rządzącej (NP - PO) chcą szybkiej likwidacji sortowni odpadów przy ulicy Wodociągowej nr 21.

Tego samego żądają opozycyjni radni PiS. - Od kilku miesięcy wielokrotnie pytaliśmy na posiedzeniach komisji oraz sesjach burmistrza i jego zastępcę o tę sprawę, ale nigdy nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Burmistrz Brzosko za każdym razem mówił, że nic nie wie, a jego zastępca uważa, że nic złego się nie dzieje, a sprawa jest w porządku i się wyjaśni - stwierdza Roman Czepe, radny PiS.

Wczoraj na sesję zaprosili szefa firmy PolSegro, która w sąsiedztwie byłych ZNTK segreguje śmieci.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, najpierw segregacja odpadów odbywała się na terenie upadłych ZNTK. Ale po sprzedaży tych terenów przez syndyk masy upadłościowej firma wynajęła tzw. halę piaskowania.

Jak nas poinformowano w białostockim starostwie powiatowym, na powstanie wysypiska śmieci pozwolił Zdzisław Jabłoński, zastępca burmistrza Łap. Pozytywną decyzję wydał 10 lipca tego roku.
- Wiedzieliśmy, że będzie tam segregacja odpadów, ale nie zdawaliśmy sobie sprawy, że aż na taką skalę - przyznał wczoraj Zdzisław Jabłoński.
Ale kilka dni temu kiedy zapytaliśmy zastępcę burmistrza, co to za sortownia i kto jest jej właścicielem, nie umiał nam jednoznacznie odpowiedzieć. Odparł, że nie odczuwa żadnego smrodu.

Na działalność wyraziło też zgodę białostockie starostwo powiatowe.

- Wniosek spółki PolSegro był zgodny z przepisami ustawy o odpadach - wyjaśnia powody pozytywnej decyzji starostwa, Monika Ratyńska naczelniczka wydziału rolnictwa i środowiska.

Zresztą inwestor zapewnił urzędników, że śmieci będą gromadzone w oddzielnych, zamkniętych szczelnie i opisanych pojemnikach.

Część z nich miało się znajdować pod zamykanymi wiatami, a pozostałe wewnątrz hali. - Jednak podczas naszej kontroli 19 września okazało się, że firma nie przestrzega warunków zawartych w decyzji. Nasi inspektorzy zobaczyli, że na placu panuje duży bałagan. Zauważyliśmy wielkie hałdy śmieci - relacjonuje Monika Ratyńska.

Dlatego starostwo wezwało firmę do zrobienia tutaj porządku.

Przemysław Danielewicz, będący w zarządzie łapskiej spółki PolSegro, odpiera zarzuty. Nie widzi powodów do obaw. Jego zdaniem działalność nie jest dla nikogo szkodliwa.

- Jest to teren przemysłowy. Tuż obok nie mieszkają ludzie - dodaje.

Zapewnia, że fetor nie pochodzi stamtąd. Przemysław Danielewicz podkreśla, że odpady są zabezpieczone. Dodaje, że znajdują się tu też kontenery.

- Poza tym w Wojewódzkim Planie Gospodarowania Odpadami jest napisane, że w Łapach ma powstać przesypownia odpadów komunalnych - mówi.

Danielewicz przypomina, że spółka przy segregacji śmieci zatrudnia 15 osób. - Dobrze byłoby gdyby łapscy radni poradzili tym ludziom gdzie mają potem znaleźć pracę - oburza się Przemysław Danielewicz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny