Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Awantura o dystans społeczny w Biedronce. Klient: O co tej k… chodzi? Kasjerka: Proszę nie robić cyrku

List do redakcji
Do naszej redakcji przyszedł list od Czytelniczki, którą podczas zakupów w Biedronce spotkała bardzo niemiła sytuacja. Najpierw została zwyzywana przez jednego z klientów, później kasjerka powiedziała jej, żeby nie robiła cyrku. A poszło o zachowanie społecznego dystansu. Poniżej publikujemy pełną treść listu.

Szanowna Redakcjo!

Jestem emerytką, unikam skupisk ludzi, na zakupy wychodzę kiedy jest najmniej ludzi w sklepie. Opiszę, co mnie spotkało w sobotę 01.08. około godziny 19.00 w sklepie „Biedronka” przy ulicy Daszyńskiego (obok myjni samoobsługowej) w Suwałkach.

Stałam w kolejce do kasy, z moją 10-letnią wnuczką, zachowując odległość. Nagle poczułam, że ktoś mnie trąca w plecy. Odwróciłam się, za mną stali młodzi ludzie: kobieta i mężczyzna (bez maseczek). Zwróciłam uwagę tej pani, żeby zachowała odległość. Po chwili poczułam znów dotyk moich pleców. Znowu poprosiłam, żeby zachować odległość. Wtedy „włączył się” agresywny mężczyzna takimi słowami: „O co tej k…e chodzi? Może już z 10 razy była zarażona i nie wiedziała, a teraz w sklepie zaczęła się k…a bać.”

Zwróciłam uwagę, żeby nie wyrażał się wulgarnie, wtedy rozkrzyczał się okropnie. Nie wiem już nawet co wykrzykiwał, bo się przestraszyłam. Widziałam, jak ze złością odsuwał swój towar od mojego. Kasjerka (bardzo młoda osoba) z obsuniętą maseczką na brodzie, zwróciła się do mnie, żeby nie robić cyrku. Przestraszona szybko wyszłam ze sklepu. Uważam, że żadnego cyrku nie robiłam. Wiem, że już w tym sklepie zakupów nie będę robić – po prostu zraziłam się. Czyżby obsługa nie była przeszkolona, że klient ma obowiązek noszenia maseczki i zachowania odległości? Widocznie nie, bo kasjerka miała maseczkę na brodzie.

Wchodząc do innego sklepu np. „Kaufland”, przy wejściu zwracają uwagę, kiedy nieprawidłowo założona maseczka, a już na pewno nikt nie wejdzie bez maseczki. Do kasy zaznaczona odległość jaką należy zachować. I nikt nie uważa tego za cyrk.

Chciałabym, aby już nigdy nikt nie wyzywał mnie za słuszną uwagę.

Proszę opublikujcie to, ku przestrodze klientów emerytów.

Emerytka

***

Czytaj też: Nie wszyscy klienci sklepów noszą maseczki. Czy ktoś to kontroluje?

Jak oceniacie tę sytuację? Kto miał rację? Piszcie w komentarzach!

Tu oglądasz: Polacy najbardziej poszkodowani przez koronawirusa?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na suwalki.naszemiasto.pl Nasze Miasto