Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autoironiczna Gąska, czyli triumf prowincjonalnych artystów

Anna Kopeć
Białostoccy aktorzy sami wybrali i przygotowali sztukę Nikołaja Kolady. Wybór akurat takiego tekstu o prowincjonalnych problemach świadczy o ich inteligencji, niespotykanym dystansie i szacunku do widza.
Białostoccy aktorzy sami wybrali i przygotowali sztukę Nikołaja Kolady. Wybór akurat takiego tekstu o prowincjonalnych problemach świadczy o ich inteligencji, niespotykanym dystansie i szacunku do widza. Andrzej Zgiet
Zdrada, miłość i zemsta - to główne osie, na których skonstruowana jest sztuka Kolady. W wykonaniu białostockich aktorów to interesujący manifest w obronie straconych marzeń.

Tragikomedia "Gąska" wybitnego dramaturga Nikołaja Kolady jest sztuką, w której widzowie podglądają kulisy prowincjonalnego rosyjskiego teatru.

Tytułowa Gąska to młodziutka, początkująca aktoreczka, romansująca jednocześnie z dyrektorem administracyjnym prowincjonalnego teatru w Dechowsku i reżyserem. Obaj tracą dla niej głowę. Ich żony - pierwsza aktorka tej sceny Ałła i gasnąca gwiazda Diana, próbują pozbyć się młodej rywalki, walczą o swoich mężczyzn i karierę. Zanim widz dotrze do finału tej historii, stanie się świadkiem swoistego rozliczenia ciasnego teatralnego światka, pełnego kompromitacji, fałszu, pozorów i twórczego marazmu.

Życiowe i sceniczne rozterki bohaterów doskonale oddaje piątka białostockich aktorów. Spore wrażenie robi bezkompromisowa, silna w kreacji Ałły Dorota Radomska. To ona jest siłą napędową sztuki. Świetnie prezentuje się także rozdarta między skrajnymi emocjami Diana, czyli Jolanta Borowska. Doskonale wypadają także sfrustrowani, nieudolni Krzysztof Ławniczak i Rafał Olszewski. Justyna Godlewska-Kruczkowska w roli Gąski to nieco zagubiona w prowincjonalnej rzeczywistości aktoreczka, która marzy o wielkiej karierze.

Tu aktorzy grają samych siebie, granica między rzeczywistością a teatrem jest niemal niewidoczna. W przewrotnym finale - w którym bohaterowie uznają, że ta awantura była najlepszą sztuką, w jakiej do tej pory zagrali - widz pozostaje z pytaniem czy ta historia mogła wydarzyć się naprawdę czy była to jedynie sprytnie uknuta intryga.

"Gąska" jest dynamiczną tragifarsą, z zabawnymi dialogami, dwuznacznymi scenkami, wypełnionymi sytuacyjnym humorem i ciągłymi zwrotami akcji. Publiczność doskonale się bawi obserwując nieporadne i śmieszne zachowania bohaterów, choć jest to pewien śmiech przez łzy. Małżeńskie zdrady stanowią tu punkt wyjścia do rozliczenia z dotychczasowym nieszczerym życiem bohaterów mieszkających i pracujących w prowincjonalnym miasteczku, od lat skazanych tylko na siebie, pogrążających się w powierzchownych przyjaźniach.

Spektakl można obejrzeć w środę i czwartek (30 i 31 stycznia) na małej scenie Teatru Dramatycznego o godz. 19.30.Opis i terminy spektaklu w serwisie Strefa Imprez

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny