Mieszkańcy Czarnej Białostockiej narzekają na poranny dojazd do pracy oraz do szkół w Białymstoku.
- Autobusy PKS, które odjeżdżają o godz. 6.40 często są przepełnione - skarży się Aleksandra Prokop, studentka z Czarnej Białostockiej.
- W październiku zdarzyły się takie sytuacje, że kilkanaście osób, zwłaszcza uczniów nie dostało się do autobusu - opowiada pan Andrzej, mieszkaniec Czarnej Białostockiej, który chce być anonimowy. Jego syn uczy się w jednym z białostockich liceów. I codziennie dojeżdża pekaesem do szkoły. Za bilet miesięczny płaci 90 zł.
Problem polega na tym, że autobus PKS kursujący z Białegostoku do Czarnej Białostockiej, zatrzymuje się również w okolicznych miejscowościach na tej trasie. Dlatego już zanim dotrze do Czarnej, jest przepełniony. Często więc nie zatrzymuje się na przystanku.
- Gdy autobus nie przyjechał, syn wrócił do domu, i pojechał do szkoły późniejszym autobusem o godzinie 7.59 - mówi pan Andrzej. I opowiada, że jego dziecko aby dotrzeć na pierwszą lekcję o godz. 8, musi wyjechać z Czarnej Białostockiej o godz. 6.40. Czyli półtora godziny wcześniej. Bo kolejny autobus PKS odjeżdża dopiero o godz. 7.59.
- To bez sensu. Czy nie lepiej byłoby, żeby ten autobus wyruszał z Czarnej o godz. 7 albo 7.10? A może warto byłoby uruchomić dodatkowy autobus szkolny o tej porze? - pyta pan Andrzej.
Kolejna sprawa, która bulwersuje i utrudnia życie mieszkańcom Czarnej Białostockiej, to taka, że kursy albo nie przyjeżdżają zgodnie z rozkładem, albo nie ma ich wcale.
- Pamiętam, jak przez dwie godziny czekałam na dworcu PKS w Białymstoku na powrotny autobus, bo wcześniejszego połączenia nie było. Autobus nie przyjechał. I nikt nawet nie poinformował, ani nie przeprosił pasażerów o tym - oburza się pani Aleksandra.
Pożar Biedronki przy u. Fabrycznej 4 w Czarnej Białostockiej (zdjęcia)
Na trasie Czarna Białostocka- Białystok - Czarna Białostocka kursują też autobusy prywatnego przewoźnika. Mieszkańcy również narzekają, że są zatłoczone i spóźniają się.
O swoich problemach opowiedzieli władzom gminy. Wiesław Majewski, zastępca burmistrza Czarnej Białostockiej przyznaje, że gmina interweniowała w spółce PKS Nova. Ale bezskutecznie.
- Pracownicy PKS Nova tłumaczą, że nie ma możliwości zwiększenia liczby kursów, bo nie mają ani autobusów wolnych, ani kierowców. Voyager również nie dysponuje dodatkowym taborem ani kadrą - mówi Majewski.
- Uruchomienie nowych połączeń w godzinach szczytu wymaga zaangażowania dodatkowych sił i środków, jest to obecnie bardzo skomplikowane, gdyż brakuje wyspecjalizowanych kadr w grupie zawodowej kierowców - czytamy w przesłanej do naszej redakcji odpowiedzi PKS.
Dlatego nie ma możliwości na uruchomienie dodatkowych kursów w godzinach porannych. Spółka prowadzi rozmowy m.in. z WORD Białystok w sprawie wyszkolenia nowych kadr kierowców zawodowych.
Szansą na dodatkowe połączenia jest włączenie Czarnej Białostockiej do Białostockiej Komunikacji Miejskiej. Ale jak mówi, Wiesław Majewski, trwają na razie rozmowy na ten temat.
Autobusy Białystok - Supraśl. Voyager zawiesza połączenia od...
Powiat białostocki świętuje wielki jubileusz! Ma już 20 lat!...

Aktywiści znaleźli sposób na pozbycie się samochodów w miastach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?