Autobusy do Białowieży dalej zawieszone

Do redakcji "Kuriera Hajnowskiego" zgłosili się mieszkańcy powiatu, zaniepokojeni dużym ograniczeniem kursów busów i autobusów na trasie Białowieża - Hajnówka .

- To zaczyna być absurd - skarży się "Kurierowi Hajnowskiemu" Irena Odziejewicz, mieszkanka Hajnówki, która codziennie dojeżdża do pracy w Białowieży. - Białowieża powoli jest odcinana od świata. Wielu mieszkańców Hajnówki musi dojeżdżać do pracy w Białowieży, ale obecnie mamy z tym wielki problem. Apeluję do władz lokalnych, zarówno gminnych, jak i powiatowych, aby coś zrobiły w tej sprawie.

Po zawieszeniu kursów Oktobusów ostatnie połączenie z Hajnówki do Białowieży jest o godzinie 19.25 (Voyager). Natomiast z Białowieży do Hajnówki o godzinie 18.25 (Lob-Trans). To utrudnia dojazd do pracy w Białowieży licznym hajnowianom. Wielu z nich jest zatrudnionych w internacie Technikum Leśnego, białowieskich hotelach, czy też w domu dziecka. W tych instytucjach praca odbywa się często w nocy. Np. nocne dyżury w placówkach opiekuńczo-wychowawczych zwykle zaczynają się o godz. 22, kończą o 6. Poza tym busy kursują tylko od poniedziałku do piątku lub jest ich mniej w czasie świąt.

- Na razie nie planujemy uruchomienia nowych kursów - usłyszeliśmy w firmie Veolia. - Możemy jedynie zmienić rozkład jazdy, jeśli będą takie wnioski.

Kłopoty mają też ludzie, którzy kończą pracę po godz. 18.30 i nie mogą wydostać się z Białowieży. To dziwne, tym bardziej że Białowieża to również miejscowość turystyczna, którą odwiedza wiele osób.

- Na pewno będziemy w tej sprawie interweniować - zapowiada Albert Litwinowicz, wójt gminy Białowieża. - Rozumiem niezadowolenie ludzi. Prawda jest taka, że prawdopodobnie będziemy musieli dopłacać do nowych kursów.