Autobus zamiast samochodu. To priorytet naszej aglomeracji

Wszystko w ramach porozumienia Białegostoku i dziewięciu okolicznych gmin, które za unijne pieniądze będą realizować wspólne projekty. Jest wśród nich zbiorowa komunikacja w tym autobusy miejskie, czy PKS.

Teraz każdy mieszkaniec Białegostoku oraz sąsiedniej gminy może wypowiedzieć się na ich temat. Wystarczy wypełnić ankietę dostępną m.in. na stronach urzędów miejskich. Ta ma sprawdzić m.in. jak często korzystamy z autobusów, czy jesteśmy zadowoleni z częstotliwości i punktualności, czy potrzebne są przesiadki, czy jazda jest komfortowa. Ankieta będzie dostępna do 23 lutego. Na razie wypełniło ją ok. 300 osób. To niewiele, porównując to z głosowaniem na nowe stacje BiKeRa. Formularz rowerowy uzupełniło ponad dziesięć tysięcy internautów.

- Natomiast badanie komunikacyjne to nie tylko ankieta. Liczymy też pasażerów korzystających z autobusów PKS czy prywatnych przewoźników, sprawdzamy natężenie ruchu samochodowego na terenie Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego. Dane dotyczące komunikacji miejskiej otrzymaliśmy z białostockiego urzędu - wymienia Grzegorz Janoska z Międzynarodowej Wyższej Szkoły Logistyki i Transportu we Wrocławiu, która wygrała przetarg na badanie transportowe, opracowanie dokumentów. Za swoją pracę otrzyma ok. 239 tys. zł.

Wyniki mają być gotowe na początku kwietnia. - Będą dla nas bardzo ważne - podkreśla Dorota Perło, dyrektor stowarzyszenia, które tworzą nasze gminy. Przypomina, że w ramach BOF mają powstać projekty dotyczące choćby zwiększenia linii autobusowych do podbiałostockich gmin. - Chcemy zachęcić białostoczan i mieszkańców okolicznych miejscowości do pozostawiania samochodów i korzystania ze zbiorowej komunikacji. Tym bardziej, że liczba aut wjeżdżających do miasta zwiększyła się o połowę w ciągu sześciu lat - przypomina Dorota Perło.

Wrocławska firma sprawdza też parkowanie w centrum Białegostoku. - Na początku rejestrowaliśmy wszystkie miejsca postojowe. Teraz badamy ruch parkingowy, w tym ile w ciągu dnia jest samochodów, ich rotację - wyjaśnia przedstawiciel wrocławskiej firmy. Te dane mają określić nasze potrzeby, ewentualne zmiany w strefie płatnego parkowania.