Z naszej wsi rzadko jeżdżą autobusy do Białegostoku - skarży się Małgorzata Skoblewska, mieszkanka Barszczewa.
- Pierwszy pekaes do miasta odjeżdża dopiero o godzinie 7.15. Uczniowie nie mają więc szans, by dotrzeć punktualnie na pierwszą lekcję, czyli na godzinę ósmą - zauważa Marzena Janucik, inna mieszkanka.
Problem z dojazdem do Białegostoku mają również ci, którzy zaczynają pracę o godzinie 7 lub wcześniej. Bo rano na tej trasie nie jeździ żaden autobus.
Są też kłopoty z powrotem do domu. Bo ostatni autobus wyjeżdża z Białegostoku po godz. 18.
- Jakoś musimy sobie radzić. Zdarza się, że sąsiad podwiezie samochodem. Ale jak długo można korzystać z tej grzeczności - denerwuje się pani Małgorzata.
Naprzeciw problemom ludzi postanowili wyjść Beata Jeżerys i Piotr Siemieniuk - choroszczańscy radni. Na jednej z sesji rady miejskiej złożyli interpelację. Wpadli bowiem na pomysł utworzenia nowej linii komunikacyjnej. Prowadziłaby ona z Choroszczy szosą kruszewską do Białegostoku.
- Upieram się, by trasa ta przebiegała przez Barszczewo. W samej tej wsi jest około 120 domów. A trzeba jeszcze wziąć pod uwagę kolonie. Do Białegostoku dojeżdża więc wiele osób - wyjaśnia Piotr Siemieniuk.
Radny proponuje też zapewnienie dotarcia do Ogrodnik, Czaplina, Gajownik oraz Zaczerlan. Po drodze autobusy mogłyby zabierać pasażerów z miejscowości: Oliszki, Sienkiewicze oraz Krupniki.
- Istotne jest to, że linia mogłaby przebiegać przez Zastawie znajdujące się w granicach Choroszczy, a dalej ulicą Dominikańską do Rynku - podpowiada Piotr Siemieniuk.
Jego zdaniem wielu mieszkańców Choroszczy chętnie skorzystałoby z nowej linii.
- Ludzie na pewno zaakceptują ten pomysł, bo dojazd do Białegostoku byłby wtedy krótszy. Należy zwrócić uwagę, że obecna linia 103 z Białegostoku biegnie drogą serwisową wzdłuż krajowej ósemki i jest dość długa - twierdzi radny.
Swój pomysł przedstawił władzom Choroszczy.
- Analizujemy możliwości uruchomienia nowej linii przez Barszczewo, Oliszki, Sienkiewicze i Krupniki - napisał w oświadczeniu Mirosław Zalewski, wiceburmistrz Choroszczy.
Dodaje, że to jakie decyzje zostaną podjęte zależeć będzie głównie od zainteresowania mieszkańców oraz od funduszy gminy. - Nie będziemy finansować kursów i tras, na których nie będzie pasażerów - pisze dalej Mirosław Zalewski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?