Auta z kratką. Wzrost sprzedaży

Od nowego roku przedsiębiorcy będą mogli odliczyć 60 proc. VAT-u od zakupu aut z kratką, ale nie więcej niż 6 tys. zł. Podatku od paliwa do nich nie będzie można odliczać w ogóle. Chodzi o pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony.

– W przypadku leasingu, aby odliczyć pełny, 22-procentowy VAT-u od zakupu samochodu osobowego z homologacją ciężarową, umowę trzeba zawrzeć do 31 grudnia 2010 roku – wyjaśnia Małgorzata Sokół-Kreczko, naczelnik Pierwszego Urzędu Skarbowego w Białymstoku.

Podpisaną umowę trzeba będzie następnie zarejestrować w urzędzie skarbowym do końca stycznia 2011. Chyba, że Ministerstwo Finansów zmieni datę wejścia ograniczenia. Zmiany w przepisach mają być czasowe, czyli obowiązywać przez dwa lata. 

Z zakupem firmowego samochodu warto się pospieszyć, bo oszczędności mogą wynieść nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Ale w salonach dilerskich już zaczyna brakować niektórych modeli.

– Widzimy, że u nas w ostatnich miesiącach roku jest wzrost sprzedaży aut z kratką – mówi Zbigniew Kowalski, zastępca dyrektora białostockiego Motozbytu, dilera marki Citroen. – Może być jednak problem, aby dostać konkretną wersję wyposażenia czy wybrany silnik w przypadku najpopularniejszych modeli. Właściwie zamawiać można tylko te, które znajdują się obecnie w posiadaniu polskiego importera.

Zbigniew Kowalski dodaje, że firmy wykorzystują ostatnią możliwość sporych oszczędności i wymieniają teraz swoje parki samochodowe. Prawdopodobnie przez najbliższe dwa lata nie będą tego robić.

Duży ruch widać również w białostockim salonie Hyundaia Spectrum. – W przypadku niektórych modeli są już ich minimalne ilości – tłumaczy Janusz Chomicki, kierownik sprzedaży flotowej w Spectrum.

Z kolei, jak zapewnia Michał Gołembiewski z Auto Księżyno, Marce Mazda udało się ustrzec braków w gamie aut dostępnych z kratką. Dlatego do tej pory jest możliwość wyboru zakupu danego auta z homologacją ciężarową lub bez.

Dilerzy spokojnie podchodzą do zapowiadanych zmian w przepisach i nie przesadzają z pesymizmem. – To jest wielka niewiadoma, jak będzie wyglądał rynek od przyszłego roku – komentuje Wiesław Poznański, prezes Polmozbytu Plus w Białymstoku. – Ale nie będzie chyba wielkiej tragedii, jak przez dwa lata zabraknie kratek. Nasza gospodarka się rozwija, więc jeśli dalej będzie szła do przodu, siłą rzeczy zwiększy się popyt na samochody osobowe.