Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Auta bez kierowcy to... broń. Ale świat nie rezygnuje z autonomicznych pojazdów

Kazimierz Sikorski
Szef programu pracującego nad autonomicznymi (bez kierowcy) autami w koncernie internetowym Baidu Qi Lu, którego prelekcji słuchałem na targach elektronicznych w Las Vegas na początku roku ostrzegał przed tego typu pracami. Powód? Te auta stają się niebezpieczną „bronią”, mówił.

Były to niemal prorocze słowa, bo w marcu w jednym z miast Arizony samochód Ubera (bez kierowcy) potrącił kobietę przechodząca przez jezdnię. Zabrano ją do szpitala, ale mimo wysiłków lekarzy zmarła. Był to pierwszy tak tragiczny wypadek w USA. Były słowa współczucia dla bliskich ofiar oraz zapowiedź wstrzymania prób tego typu samochodów w Phoenix, Pittsburgu, San Francisco i Toronto. Szefowa Ubera Dara Khosrowshahi dodała na Twitterze, że to tragiczne zdarzenie, ale nie chciała komentować, czy oznacza to koniec całego projektu. Domagało się tego wielu polityków, naukowców i zwykłych ludzi, dla których nowa technologia nad którą kontrolę przejmuje sztuczna inteligencja nie jest jeszcze okiełznana.

A Qi Lu przypominał, że bezpieczeństwo na drogach powinno stać się problemem koncernów samochodowych pracujących nad rozwojem takich technologii, włączając w to Stany Zjednoczone i Chiny.

- To nie sprawa, która powinna obchodzić tylko jeden rząd - mówił Lu podczas wystąpienia na tegorocznych targach elektroniki użytkowej CES w Las Vegas. Dodał on, że tu chodzi o autonomię szczególnego rodzaju (miał na myśli auta bez kierowcy). Mamy do czynienia z obiektem, który porusza się samodzielnie. Z definicji jest to broń.

Zwracał też uwagę na to, że ta technologia rozwija się szybciej niż uregulowania prawne w tej materii. Władze regionalne i rządy państw zmagają się z tym problemem z różnym skutkiem, są naciskane przez producentów, by przyznawać zezwolenia na testy i poruszanie się autonomicznych pojazdów po drogach. Międzynarodowe koncerny motoryzacyjne są w stanie przebić się na wyższy poziom, mogą naciskać na ministrów, ich pełnomocników lub nawet premierów poszczególnych państw, by nie stawiały tamy takim technologiom.

Nikt nie sprzeciwia się opinii Lu, że czasy, gdy samochód produkowano w jednym miejscu i mógł się on poruszać gdziekolwiek na świecie już minęły. Ponieważ auta mogą już same się poruszać powraca argument, że stają się bronią. I trzeba ją w odpowiedni sposób okiełznać, reglamentować.

Nie oznacza to jednak śmierci tych pojazdów, choć po kolejnych śmiertelnych wypadkach spowodowanych przez auta wyposażone w taką technologię pojawiły się takie żądania. Dlatego chiński Baidu zaangażował się w prace nad Apollo, oprzyrządowaniem dla autonomicznych aut, w którym wykorzystuje się sztuczną inteligencję. Ma to poprawić bezpieczeństwo tego typu samochodów.

Wang Jingao, jeden z szefów Baidu przedstawił na targach CES ASIA w Szanghaju Apollo 2.0, który jest w stanie jeździć dzięki autopilotowi po normalnych drogach, co oznacza, że główne moduły tej platformy są już kompletne. 200 milionów dolarów, które zostaną zainwestowane w ten program w Azji południowo-wschodniej mają przyspieszyć prace nad autonomicznymi samochodami.

Podobną drogą poszli Amerykanie, którzy starają się unowocześnić elektroniczne „mózgi” tych pojazdów. Firmy samochodowe rozpoczęły zacięty wyścig, by zbudować autonomiczne auto zdolne pokonać milion mil. Stanie się to dopiero, jak przewidują specjaliści z tego segmentu branży motoryzacyjnej, gdy będą efekty „dialogu” producentów aut, polityków oraz tych, którzy tworzą regulacje dla takich technologii.

W tej materii największa rolę odegrają wielkie firmy elektroniczne, takie jak Intel i Nvidia, bo to one dostarczą potrzebną elektronikę nie tylko amerykańskim samochodom, ale także europejskiemu Fordowi i koncernowi Daimler.

W Chinach takie prace prowadzą firmy motoryzacyjne JAC i BAIZ, które ruszą z produkcją autonomicznych pojazdów w oparciu o platformę Apollo już w przyszłym roku.

Wspomniany Lu, który przyłączył się do Baidu po odejściu od Microsoftu jest zdania, że autonomiczne samochody powinny zdecydowanie ograniczyć liczbę śmiertelnych ofiar na drogach, czy to spowodowanych przypadkowo czy z intencją, nawet jako akty terroru, bo i takich zdarzeń nie można wykluczyć.

Przypomina się incydenty, w Londynie i amerykańskim Charlottesville, kiedy samochody umyślnie użyto do zaatakowania przechodniów Lu mówi: W przyszłości takie pojazdy nie będą poruszały się po drogach, jeśli przed nimi pojawią się ludzie i nie będzie miało znaczenia, kto je kontroluje.

- Technologicznie jest możliwe zapanowanie nad samochodem, bez względu na to czy chodzi o pojazd autonomiczny czy prowadzony przez kierowcę. To jednak długa droga, ale dojdziemy do mety - zapewnia Lu.

Wypowiadał on swoje uwagi w czasie rosnącego napięcia między Stanami Zjednoczonymi i Chinami, pojawiły się informacje, że amerykańska kompania AT&T wycofuje się z dystrybucji smartfonów Huawei’a. Rozmowy operatora z USA i producenta z Chin ponoć zawaliły się.

Ale biznes się toczy i na CES Asia 2018 w Szanghaju firma BYTON pokazała inteligentny samochód elektryczny Premium Sedan Concept, nazwany BYTON K-Byte, naszpikowany sensorami. Partnerem koncernu jest firma Aurora, światowy lider w rozwoju technologii autonomicznych aut. Do roku 2020 firmy te mają posiadać całą flotę w pełni autonomicznych pojazdów.

Z kolei Cadillac zaprezentował w Chinach Super Cruise, określany jako pierwszy „wolny” od rąk kierowcy samochód, który może dzięki inteligentnej technologii poruszać się po autostradach. Niebawem trafi on na rynek i znalazły w nim zaawansowane systemy - Driver Attention System, oraz LIDAR -urządzenie działające na podobnej zasadzie jak radar, ale wykorzystujące światło zamiast mikrofal.

W Szanghaju możliwości w segmencie autonomicznych pojazdów przedstawiła też KIA, choć nie padły zapowiedzi, kiedy trafi do klienta. Trzeba pamiętać, że w wyścigu nie odstają europejskie, przede wszystkim niemieckie koncerny- Mercedes i BMW.

gazetawroclawska.pl/x-news

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Auta bez kierowcy to... broń. Ale świat nie rezygnuje z autonomicznych pojazdów - Portal i.pl

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny