Kiedy opiekunem spektaklu jest śpiewająca aktorka, można być pewnym, że nie będzie źle. Zanim usłyszymy Marię Żynel w serialu "Kruk. Szepty słychać po zmroku", za dnia, a właściwie wczesnym popołudniem można zobaczyć jak studenci III roku Wydziału Sztuki Lalkarskiej mierzą się z wierszami Juliana Tuwima.
Zamysł reżyserski absolutnie genialnie wsparł Piotr Nazaruk. Znany kompozytor napisał do jednych wierz piosenki, inne zamienił niemal w musicalowe perełki, by finałową "Lokomotywą" rzucić na kolana i aktorów i widzów. Tych dorosłych, którzy zaśmiewają się do łez i tych młodszych, którzy mogą z zachwytem patrzeć na przeciągającego się kotka (któż nie marzy by pospać jeszcze minutkę?), z przerażeniem patrzeć na pana Hilarego - więźnia swoich okularów, czy wreszcie w rytm oszałamiającego turbo folku wznieść się ponad chmury razem z kurką, która leciała aeroplanem. Bo tylko w teatrze i w poezji taka magi ajest możliwa.
Dzięki opiece artystycznej Marii Żynel, jednej z Południc, każdy ze studentów III roku dostał szansę, by zmierzyć się z piosenką aktorską. Wszystkie świetnie zaaranżowane i brzmiące, niemal ocierające się o etno jazz, a jeśli jeszcze melodia - jak w przypadku wiersza "Słowik" jest doskonale dobrana do osobowości kształtującej się aktorki - zostaje w pamięci.
Najbliższy, i to w dodatku darmowy pokaz, "Tu Tuwim. Piosenki dla dzieci" już jutro o godz. 14 w teatrze szkolnym Akademii Teatralnej. Wejściówki należy zarezerwować wcześniej (tel.: 85 743 54 53, w godz. 9-19). Koniecznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?