Choć nie tylko.
Wykorzystując bardzo ostatnio popularną technikę animowania niewielkich laleczek i wyświetlania efektu animacji dzięki kamerze wideo na większym ekranie, parodiuje wielki przebój Tears For Fears "Everybody Wants to Rule The World" z roku... 1985. Z muzyką z Nowego Jorku z dekady debiutu wspomnianej Patti Smith nie ma to nic wspólnego, za to pomaga w budowaniu dramaturgii opowieści. Kto czytał piękne "Poniedziałkowe dzieci", te wszystkie historie ma wdrukowane już od dawna, kto jednak uważa Patti Smith za rockową kopalinę równą jakimś Yes czy Genesis - wszak wszyscy co jakiś czas koncertują, będzie się może nawet i lepiej bawił historią, którą zdaje się stworzyła sama Monika Markowska.
Studentka IV roku Wydziału Sztuki Lalkarskiej ATB skupia się na szczęśliwym dzieciństwie swojej bohaterki, ale osoby, które nie doczytały o czym jest "Patti" mogą wziąć ją jako osobistą historię dziewczynki, która owe dzieciństwo szybko musiała zamienić w upokarzającą pracę fizyczną. Projekcje wideo i obrazy rzucane na scenografię budowaną z pudeł (może czasem ze zbyt wyraźnymi logami marek, nie wyłączając słodyczy produkowanych przez poprzedniego prezydenta Ukrainy) dodają ekspresji staraniom przyszłej aktorki, by przekonać widzów, że potrzebuje zmiany. I zmiana następuje.
Wycięte z kartonu drapacze Manhattanu staną się scenerią jej zmagań z życiem. Takich najprostszych, czyli poszukiwania pracy. Wydaje się, że kto jak kto, ale przyszła aktorka może doskonale wczuwać się w uczucia młodej Patti, która też czuła, że chciałaby wyrażać siebie poprzez sztukę - obojętnie czy byłoby to pisanie wierszy, czy darcie się w zespole rockowym.
Kiedy wreszcie sceniczna Patti staje przed ludźmi, by wyśpiewać pieśń o tym, że Jezus nie umarł za jej grzechy, trafia w koleiny stereotypowego rocka and rolla. Muzyki prostackiej, błahej, ale hipnotyzującej, tak jak tylko mogą być hipnotyzujące interpretacje "Glorii" Vana Morrisona. Król Jaszczur, Patti Smith, Muniek Staszczyk, a teraz Monika Markowska. Kto tę piosenkę zna, ten doceni aktorską interpretację studentki. No i kto kocha rock and rolla, nawet jeśli to "głupia miłość", że zacytuję kolorowych klasyków big bitu.
"Patti" ma też interesujące zakończenie. Monika Markowska wpuszcza do symbolicznej piwnicy pełnej starych pudeł, poukrywanych pomiędzy nimi szkieletów i marzeń światło dnia. Bo umieć oddzielić rocka and rolla od zwykłego życia to też sztuka. Patti Smith się udało, Sidovi Viciousovi i wielu innym - niestety nie.
Patti
muzyka: Marcin Rogalski
projekcje: Aleksandra Konarska
opieka artystyczna: Marta Rau
przygotowanie wokalne: Marcin Ozga
tłumaczenia: Rafał Liedke, Krzysztof Puławski
czas trwania: 40 min
Patti można zobaczyć 5, 18 i 19 maja w teatrze szkolnym, zaś 20 maja w UCK.
Zobacz Q&A z Mandaryną !
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?