„Hotel Boga” to jednocześnie egzamin z piosenki aktorskiej. Zatem nie wystarczy jedynie przekazać tekst (w świetnych tłumaczeniach Romana i Aleksandra Kołakowskich), ale też w jakiś sposób utwór przedstawić. O wybór tekstów, które mogą być inspiracją do pokazania się przyszłym aktorom od strony wokalnej, z pełną świadomością bycia na scenie, zadbał Artur Dwulit. I to jego autorski wybór i układ programu „Hotelu Boga”. A czym jest ów hotel?
Jak tłumaczył nam przed spektaklem wraz ze studentami – to miejsce przejściowe.
W drodze do piekła a może do nieba? Bo bohaterowie piosenek nie mają prostych historii. To nawiedzeni szaleńcy, nieszczęśliwi kochankowie, seryjni mordercy – jak to u Nicka Cave’a – rockmana, ale i erudyty. Zabetonowani, zatrzymani tam w pół drogi. Owo zabetonowanie to świetny pomysł Małgorzaty Tarasewicz–Wosik i Katarzyny Osewskiej – odpowiedzialnych za kostiumy i lalki. Jaky wyciągnięte z betonu marynarki i sukienki świetnie wpisują się wszak w legendy o tym jak mafiosi rozprawiali się z niewygodnymi świadkami, a przy tym są niezwykle malownicze i spójne. Utrzymane w konwencji zombie makijaże wraz z otwierającą spektakl zbiorową choreografią Tomasza Graczyka jako żywo przypominającą „zombie walk” układają się w spójną wizualnie całość. Ale ożywają, kiedy "W moich ramionach" zamienia się we frenetyczne disco!
Studenci anektują co i rusz inną część sceny, no i oczywiście każdy musi w jakiś sposób swój utwór ograć. A Artur Dwulit buduje napięcie, co utwór zmieniając konwencję. Można też odnieść wrażenie, że Marcin Nagnajewicz jakby dopasował aranżacje utworów do konkretnych studentów. Nawet jeśli się mylę – talent białostockiego muzyka, kompozytora i aranżera w totalnym przenicowaniu dość powtarzalnych muzycznie utworów Cave’a zasługuje wręcz na zapis fonograficzny. A może władze Akademii dogadały by się z dysponującą studiem nagrań operą i biorący udział w spektaklu studenci dostali szansę nagrania swoich interpretacji „na wieczną rzeczy pamiątkę”?
Martyna Štěpán–Dworakowska zaprojektowała prostą scenografię, i jak w sławnym bon mocie o wiszącej strzelbie, pewne jej elementy zostaną wykorzystane. Wiadro, siekiera, w końcu absolutnie oryginalna interpretacja z ograniem lalki „Tam, Gdzie Rosną Dzikie Róże” i teatrzyk w klimacie Puncha oddający treść „Chwiejnego Lee” na pewno wizualnie zapadają w pamięć. No i soulowo-taneczna wersja w oryginale mrocznego „Stagger Lee”. Finałowy „Ludzie Niedobrzy Są” sygnalizuje, że godzina z piosenkami minęła zdecydowanie za szybko.
Cezary Szyfman wokalnie przygotował zespół studentów w składzie: Magdalena Bednarek, Joanna Jakacka–Majka, Anna Konieczna, Karolina Mazurek, Anna Nieciąg, Katarzyna Pilewska, Adam Bocianiak, Michał Murawski, Karol Sławek, Patryk Wereszczyński.
Na scenie wykonują solo, w duetach i wreszcie wspólnie następujące utwory:
God’s Hotel / Hotel Boga
Song of Joy / Pieśń o Radości
The Curse of Millhaven / Przekleństwo Millhaven
Henry Lee / Henry Lee
Into My Arms / W Moich Ramionach
Black Hair / Czarne Włosy
King Ink / Król Tusz
Where the Wild Roses Grow / Tam, Gdzie Rosną Dzikie Róże
Stagger Lee / Chwiejny Lee
There Is a Kingdom / Oto Królestwo
People Ain’t No Good / Ludzie Niedobrzy Są
Najbliższe spektakle:
10 listopada, godz. 18:00
13–14 listopada, godz. 11:00
15 listopada, godz. 20:00
16–17 listopada, godz. 18:00
29 listopada, godz. 20:00
30 listopada, godz. 18:00
1 grudnia, godz. 19:00
BILETY: 10 zł grupowy, 15 zł ulgowy, 20 zł normalny (dostępne w kasie Akademii godzinę przed wybranym spektaklem)
REZERWACJE: telefonicznie 85 743 54 53 (poniedziałek–piątek, w godz. 9:00-15:00) lub w siedzibie Akademii (ul. Sienkiewicza 14)
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?