- "Matki" są w dużym stopniu o dzieciach - uśmiecha się Agata Kucińska, reżyserka spektaklu dyplomowego studentów IV roku Wydziału Sztuki Lalkarskiej. - Są też o matkach, ale przede wszystkim o relacjach pomiędzy dziećmi a matkami, która jest bardzo trudna, zawsze daleka od ideału, wymaga wiecznej pracy i nigdy nie osiąga idealnego kształtu. Autorem tekstu jest Piotr Rowicki. Scenografią zajęła się Anna Chadaj.
- Pomysł na lalki i całą scenografię jest sumą wymiany myśli pomiędzy mną i scenografką - mówi Kucińska.
- Wszystkie pojawiające się w spektaklu lalki to matki.
Matka jest wyrażona nieprzypadkową formą. W naszym spektaklu matka jest traktowana przez dzieci dość instrumentalnie. Jest taką osobą, z którą nie wiadomo co zrobić. Przenosimy ją w różne miejsca, próbujemy ją gdzieś upchać, w pewnym sensie jest uprzedmiotowiona.
Dlatego w spektaklu pojawią się lalki różnej wielkości, a nawet matki rozłożone na "czynniki pierwsze".
- Matka w relacji z dzieckiem to także ciało - przypomina Agata Kucińska. - To są biodra, biust, karmienie, to coś miękkiego, do czego można się przytulić, czego można dotknąć. Nasze matki są zrobione z miękkiej materii - z kołder, watoliny, często się do nich przytulamy i wykorzystujemy ich cielesność do scen ukazujących poszczególne relacje z dziećmi.
Bohaterowie przedstawienia – troje dzieci – odwiedzają w szpitalu, podłączoną do aparatury medycznej, nieprzytomną matkę. To traumatyczne doświadczenie uruchamia w nich świat wewnętrznych przeżyć, w których kotłują się miłość, przywiązanie, tęsknota za dzieciństwem i fizyczny związek z matczynym ciałem, ale i żal, złość czy poczucie winy. Ten emocjonalny koktajl podsuwa dzieciom kuriozalne pomysły na poradzenie sobie z tą, kryzysową dla nich, sytuacją. Jeden z nich okaże się skuteczny.
- W spektaklu gram Krzyśka - wyjaśnia Karol Czarnowicz, student IV roku Wydziału Sztuki Lalkarskiej ATB. - Jest żołnierzem, a w spektaklu pojawia się w momencie przełomu, bo w jednej ze scen ujawnia się gorzka prawda, która w pewien sposób łamie schemat myślenia matki o tym synu.
To bardzo trudne ujawnić się przed matką z naszymi problemami.
Reżyserka wraz z twórcami i aktorami przyglądają się tej, być może najtrudniejszej w życiu człowieka, więzi pomiędzy dzieckiem i matką i snują rozważania jakie są etyczne granice zachowania wobec chorego, „nieprzydatnego” już rodzica. Czy i na ile można usprawiedliwić nieporadność w wychowaniu własnych dzieci? Czy grozi nam dziś atrofia uczuć do matki? A może byłoby to zjawisko pożądane?
- Spektakl opowiada o momencie życia, w którym chora matka staje się pewnego rodzaju ciężarem i dzieci stają przed dylematem: co jest ważniejsze - ich osobiste problemy, czy rodzic któremu zawdzięczają życie - mówi Czarnowicz. - Pojawia się też pytanie na ile jesteśmy zależni od naszych rodziców i w którym momencie trzeba by było tę pępowinę odciąć.
Cała opowieść zanurzona jest w stylistyce surrealizmu i absurdu, w której czarny humor, ironia stwarzają dogodną przestrzeń do podjęcia kłopotliwych tematów.
W przedstawieniu matka reprezentuje wszystkie matki, jest syntezą ich stanów, uczuć i pragnień. Dominuje nad sceną swoją cielesnością, obecnością nieusuwalną, wyrażoną całym panteonem rozmaitych lalek. Forma plastyczna nieustannie ściera się tu z żywym aktorem, upominając się o swoje prawo do istnienia, siłę, uwagę, bezwarunkową miłość. Realizuje więc postulaty samej matki.
Matki - spektakl dyplomowy studentów IV roku Wydziału Sztuki Lalkarskiej
autor: Piotr Rowicki
reżyseria: Agata Kucińska
scenografia: Anna Chadaj
muzyka: Marek Otwinowski
asystent reżysera: Lena Alberska
występują: Aleksandra Ambrozik, Bernadetta Burszta, Katarzyna Mazur, Zofia Straczycka, Ewelina Zawada, Karol Czarnowicz, Rafał Gorczyca
czas trwania: 90 min
wiek: 15+
premiera 30 marca