Astwa to firma z przyszłością

Materiał informacyjny - P.U.-A. ASTWA SP. Z O.O.
Rozmowa z dr.hab.inż. Arturem Łuniewskim, Dyrektorem Przedsiębiorstwa Usługowo-Asenizacyjnego ,,Astwa,, Sp. z o.o.

Zarządzanie przez jakość – to hasło, którym od lat kieruje się ASTWA. Co to oznacza w przypadku firmy, która zajmuje się gospodarowaniem odpadami? W jaki sposób do tej doskonałej jakości dążycie?

To proste. Na szczęście nie trzeba niczego wymyślać samemu. Są określone wymogi, do których firma zajmująca się gospodarowaniem odpadami po prostu musi się dostosować. My robiliśmy to sukcesywnie. Mogliśmy przy tym posiłkować się stworzonymi już rozwiązaniami.

Astwa to firma z przyszłością

Jakimi?

Otóż są opracowane systemy ISO, dotyczące zarządzania jakością, zarządzania środowiskowego czy polska norma dotycząca zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy. Już od dawna mamy w ASTWIE wdrożony system, który obejmuje te trzy aspekty zarządzania: jakość, ochrona środowiska i BHP. Generalnie oznacza to po prostu funkcjonowanie w firmie określonych procedur postępowania w określonych sytuacjach, reagowania w określony sposób na takie czy inne wydarzenia. To wszystko po to, żeby zapobiegać różnym niepożądanym sytuacjom czy ewentualnie eliminować lub ograniczać ich skutki.

Jakie niepożądane sytuacje mogą się wydarzyć? Na co pracownicy firmy muszą być przygotowani?

Niezwykle ważne jest sukcesywne pilnowanie stanu technicznego pojazdów. Nie możemy dopuścić, by doszło na przykład do wycieków płynów eksploatacyjnych. Dlatego mamy przygotowane grafiki dokonywania przeglądów stanu technicznego pojazdów. To obowiązek załogi pojazdu, ale wykonywany we współpracy z warsztatem remontowo-naprawczym. Nasza spółka posiada taki warsztat.

Jednak sprzęt i zasady to nie wszystko. Ważni są też ludzie. Jak dobrze zatrudniać? Tak, żeby z jednej strony mieć w firmie świetnych fachowców, z drugiej – sprawić, by dobrze im się pracowało?

W tej kwestii również łatwiej jest działać, jeśli są wdrożone odpowiednie procedury, które pokazują pracownikom, jak mają postępować w określonych sytuacjach, przy realizacji konkretnych zleceń. Ważne jest, by znali procedury postępowania, poszczególne kroki, które należy wykonać, wymogi prawne oraz wiedzieli, jak sporządza się dokumentację. Musi być ona profesjonalnie i rzetelnie przygotowana, by system dobrze funkcjonował, by można go było skutecznie ocenić, sprawdzać jego jakość, wdrażać poprawki, wyciągać wnioski. Nie można załatwiać jakichkolwiek spraw ustnie, nieformalnie.

Dlaczego?

Bo mamy wielu klientów, wiele się u nas dzieje. ASTWA to duża firma. I jeśli nawet w najlepszej wierze ktoś ustali coś nieformalnie, to jest tak duże prawdopodobieństwo, że już po kilku tygodniach nie będzie o tym pamiętał. Nie warto więc ryzykować. Dlatego pilnujemy, by w każdej sytuacji były sporządzane dokumenty. Zarówno wtedy, gdy ustalamy coś wewnątrz firmy, jak również, gdy sprawę zgłasza kontrahent. Telefon jest wygodny, ale tu łatwo jest o czymś zapomnieć, coś przeoczyć. Dlatego prosimy o zgłoszenia w formie pisemnej – najlepiej i najwygodniej jest to robić elektronicznie. Taki obieg dokumentów powoduje, że później, w razie jakichkolwiek wątpliwości czy reklamacji, łatwo jest wszystko sprawdzić.

Stawiacie też na bezpieczeństwo pracy, bezpieczeństwo pracowników.

To standard. Zapewnienie bezpieczeństwa pracy wynika przecież z przepisów prawa.

ASTWA działa w obszarze, gdzie to szczególnie ważne.

Dlatego zapewniamy pracownikom cykliczne szkolenia, m.in. z zasad BHP. W naszej branży największymi wrogami bezpieczeństwa pracy są rutyna i niefrasobliwość. Dlatego kładziemy tak duży nacisk na szkolenia, pilnowanie procedur i stosowanie się do instrukcji użytkowania określonych urządzeń.

Dla przeciętnego człowieka przedsiębiorstwo zajmujące się gospodarką odpadami to po prostu wywóz śmieci. Proszę wyjaśnić, czym tak naprawdę państwo się zajmują.

Odbiór odpadów to faktycznie nasza podstawowa działalność. Ale oczywiście – ludzie zwykle pracę naszej firmy wyobrażają sobie nieco inaczej, niż wygląda ona w rzeczywistości. Powszechny obowiązek segregacji odpadów obowiązuje dopiero od połowy 2013 roku. Wtedy nasza działalność również musiała się zmienić – każdy rodzaj odpadów musieliśmy zacząć zbierać osobno. Musieliśmy się przeorganizować tak, by było i ekologicznie, i zgodnie z przepisami, i ekonomicznie. Wysyłanie osobnego samochodu po każdy rodzaj odpadów generowało przecież bardzo duże koszty, ale było też dużym obciążeniem dla środowiska, bo przecież przejazd samochodu wiąże się z emisją spalin.

I co zrobiliście?

Zaczęliśmy wprowadzać odpowiednie rozwiązania technologiczne, np. stosowanie pojazdów wielokomorowych, które mogą przy jednym objeździe zebrać różne frakcje odpadów. To rozwiązanie ekonomiczne – bo samochód jedzie tylko raz, i dostosowane do wymogów – gdyż odpady pozostają niezmieszane. Co więcej, by poprawić jakość i kontrolę jakością wykonywanych usług, zamontowaliśmy czujniki monitoringu GPS na wszystkich samochodach, które odbierają odpady. Dzięki temu można sprawdzić, w przypadku jakiejkolwiek reklamacji, czy dany samochód rzeczywiście określonego dnia był w danym rejonie czy przy danej posesji, by odebrać z niej odpady. Co ważne, do tych systemów monitoringu GPS mają dostęp także gminy, dla których świadczymy usługi odbioru odpadów – właśnie po to, by mogły kontrolować tę realizację zamówionej u nas usługi. W niektórych gminach dodatkowo stosujemy system monitoringu wizyjnego.

Czyli zamontowali państwo kamery?

Na samochodach. I to nie tylko kamery z przodu, które rejestrują to, co się dzieje przed pojazdem. Dodatkowo jest też kamera z tyłu, która rejestruje, jakie odpady są wyrzucane do pojazdu. I – co chyba najważniejsze – są też kamery po bokach pojazdu, które rejestrują obraz mijanych po drodze posesji. I tu widzimy dokładnie – w razie reklamacji – czy w chwili, gdy przejeżdżał samochód, odpady pod daną posesję były wystawione, czy nie. To bardzo ułatwia weryfikację takich reklamacji. Ale ten nasz system GPS ma zastosowanie nie tylko podczas odbierania odpadów.

Kiedy jeszcze?

Podczas zimowego oczyszczania dróg i ulic. Pozwala to zleceniodawcy śledzić, gdzie nasze pojazdy akurat się znajdują. Co więcej, są nawet montowane dodatkowe czujniki, które śledzą pracę poszczególnych urządzeń, czyli na przykład czy pług był opuszczony i zgarniał śnieg z danego odcinka ulicy, w którym odcinku posypywarka była włączona. Coraz bardziej i częściej podnoszone są też kwestie środowiskowe.

To wymogi zamawiających wasze usługi?

Tak. Coraz częściej zwracają oni uwagę nie tylko na cenę usług, która oczywiście pozostaje głównym kryterium, ale również na przykład na kwestie ekologiczne, dotyczące na przykład określonych norm spalania odpadów. Z kolei miasto Białystok wprowadziło system RFID.

Co to znaczy?

To system, który polega na tym, że na pojemnikach montuje się chipy. Dzięki temu każdy pojemnik ma swój unikalny numer, a w systemie widać je na mapie. Chipy informują też system, kiedy pojemnik jest opróżniany.

Rozmawiamy o nowinkach technicznych, a nie zapytałam jeszcze pana o bazę, jaką dysponuje ASTWA.

Już 10 lat temu, podczas rewolucji śmieciowej, wprowadzono wymogi, jakie muszą spełniać takie firmy jak nasza. Aby działać w tej branży, trzeba mieć odpowiednie zaplecze, odpowiednią bazę magazynowo-transportową, zapewniony warsztat naprawczy – albo własny, albo współpracę z warsztatem zewnętrznym. Trzeba też mieć własną myjnię, by zapewnić mycie i dezynfekcję pojazdów i pojemników. A plac, na którym pojazdy się znajdują, musi mieć zamontowane specjalne systemy oczyszczania wód opadowych, by zanieczyszczenia nie dostawały się bezpośrednio do kanalizacji. Trzeba mieć też odpowiednie zaplecze dla pracowników, czyli szatnie i łazienki. Tak samo też musi być zapewniona odpowiednia liczba, rodzaj i wyposażenie pojazdów. A jeżeli firma magazynuje odpady na swoim terenie, to musi mieć do tego odpowiednio przygotowane miejsce, wyposażone w system monitoringu, do którego ma dostęp również inspekcja ochrony środowiska.

Jakie mają państwo plany na przyszłość? W którą stronę będzie rozwijać się Astwa?

Kierunki rozwoju często wskazują zmieniające się przepisy. Będziemy starali się sprostać systematycznie wprowadzanym przepisom dotyczącym elektromobilności, które będą wymagały, by usługi świadczyły dla gmin w coraz większym stopniu pojazdy niskoemisyjne lub zeroemisyjne, czyli zasilane prądem elektrycznym, albo paliwami alternatywnymi, na przykład wodorem. To jednak przyszłość…

Choć już dziś mamy swoją stację do ładowania pojazdów elektrycznych, na dachu i ścianie biurowca – panele fotowoltaiczne, które zapewniają nam prąd z energii słonecznej.

Astwa to firma z przyszłością

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny