Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aspiryna zmniejsza ryzyko zgonu z powodu COVID-19 prawie o 50 procent! Jak ustalenia naukowców komentują polscy lekarze?

Izolda Hukałowicz
Izolda Hukałowicz
Według naukowców z Univeristy of Maryland aspiryna ma znaczący wpływ na zmniejszenie ryzyka zgonu z powodu COVID-19.
Według naukowców z Univeristy of Maryland aspiryna ma znaczący wpływ na zmniejszenie ryzyka zgonu z powodu COVID-19. Źródło: Pixabay
Pacjenci hospitalizowani z powodu COVID-19, którzy codziennie przyjmowali niewielkie dawki aspiryny, mieli mniejsze ryzyko przyjęcia na OIOM, konieczności podłączenia do respiratora i zgonu. Do takich wniosków doszli naukowcy z University of Maryland. Polscy lekarze tonują jednak optymizm.

Według nowych badań przeprowadzonych przez naukowców z University of Maryland, hospitalizowani pacjenci z COVID-19, którzy codziennie przyjmowali aspirynę w małych dawkach w celu ochrony przed chorobami układu krążenia, mieli znacznie mniejsze ryzyko powikłań i śmierci w porównaniu z osobami, które nie przyjmowały aspiryny.

CZYTAJ TEŻ: Koronawirus w Polsce. 206 nowych przypadków Covid-19 w Podlaskiem. W kraju 10 241 kolejne zakażenia i 45 zgonów 26.10.2020

Osoby, którym podawano aspirynę rzadziej były umieszczane na oddziale intensywnej opieki medycznej (OIOM) lub podłączane do respiratora i częściej przeżywały infekcję w porównaniu z pacjentami hospitalizowanymi, którzy nie przyjmowali aspiryny.

Badania opublikowane zostały na łamach czasopisma Anesthesia and Analgesia.

- To przełomowe odkrycie, które musi zostać potwierdzone w randomizowanym kontrolnym badaniu klinicznym - powiedział kierownik badań Jonathan Chow, MD, adiunkt anestezjologii na UMSOM. - Jeśli nasze odkrycie zostanie potwierdzone, aspiryna stanie się pierwszym szerokodostępnym lekiem bez recepty, zmniejszającym śmiertelność pacjentów chorujących na COVID-19.

Ryzyko zgonu mniejsze o 47 procent

Badania dr Chow skupiły się na grupie 412 pacjentów z COVID-19, o średniej wielu 55 lat, którzy byli hospitalizowani w ciągu ostatnich kilku miesięcy z powodu powikłań związanych z zakażeniem. Byli oni leczeni w University of Maryland Medical Center w Baltimore i trzech innych szpitalach na wschodnim wybrzeżu USA. Około jedna czwarta pacjentów przyjmowała codziennie aspirynę w małej dawce (zwykle 81 miligramów) przed przyjęciem do szpitala lub tuż po przyjęciu w celu leczenia choroby układu krążenia.

Naukowcy odkryli, że stosowanie aspiryny wiązało się z 44-procentowym zmniejszeniem konieczności użycia respiratora, 43-procentowym zmniejszeniem ryzyka przyjęcia na OIOM i 47-procentowym zmniejszeniem ryzyka zgonu w szpitalu w porównaniu z tymi pacjentami, którym nie podawano aspiryny. U pacjentów przyjmujących aspirynę nie wystąpił też znaczący wzrost skutków ubocznych, takich jak masywne krwawienie.

Naukowcy zbadali kilka czynników, które mogły odgrywać rolę w rokowaniu pacjenta, w tym: wiek, płeć, wskaźnik masy ciała (BMI), rasa, czy choroby t.j. nadciśnienie i cukrzyca.

Niebezpieczne skrzepy

Infekcje COVID-19 zwiększają ryzyko niebezpiecznych zakrzepów krwi, które mogą tworzyć się w sercu, płucach, naczyniach krwionośnych i innych narządach. Powikłania związane z zakrzepami krwi mogą w rzadkich przypadkach powodować zawały serca, udary i niewydolność wielonarządową, a także śmierć.

Lekarze często zalecają codzienną niską dawkę aspiryny pacjentom, którzy wcześniej przeszli zawał serca lub udar spowodowany skrzepem krwi, aby zapobiec tworzeniu się nowych skrzepów. Należy jednak pamiętać, że codzienne stosowanie aspiryny może zwiększać ryzyko poważnego krwawienia lub wystąpienia choroby wrzodowej.

- Uważamy, że działanie aspiryny na rozrzedzenie krwi zapewnia korzyści pacjentom z COVID-19 poprzez zapobieganie tworzeniu się mikroskrzepów - powiedział współautor badania, MD Michael A. Mazzeffi, profesor nadzwyczajny anestezjologii na UMSOM. - Pacjenci, u których zdiagnozowano COVID-19, mogą rozważyć codzienne przyjmowanie aspiryny, o ile najpierw skonsultują się z lekarzem.

Dodał, że osoby ze zwiększonym ryzykiem krwawienia z powodu przewlekłej choroby nerek lub osoby, które przyjmują sterydy bądź leki rozrzedzające krew, mogą nie być w stanie bezpiecznie zażywać aspiryny.

Lekarze są ostrożni

Naukowcy z Univeristy of Maryland wyrażają „ostrożny optymizm” w możliwości zastosowania niedrogiego, dostępnego leku o dobrze znanym profilu bezpieczeństwa, który mógłby pomóc w zapobieganiu poważnym powikłaniom w COVID-19.

Polscy naukowcy są jednak mniej optymistyczni. Dr Łukasz Kuźma z Kliniki Kardiologii Inwazyjnej z OIOK na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku podkreśla, że doniesień o „zbawiennej roli” jakiegoś leku w leczeniu COVID-19 jest obecnie bardzo dużo.

- Określiłbym te doniesienia jako przypuszczenia autorów i do uzyskania wyników prospektywnych randomizowanych badań pozostawiłbym je w sferze spekulacji autorów.

Dr Kuźma zauważa, że badania przeprowadzone zostały na małej próbie osób i nie określają kryteriów włączenia leku do terapii pacjentów z COVID-19.

- Nie jestem ekspertem w tym temacie, ale potraktowałbym leczenie COVID-19 aspiryną w tych samych kategoriach, co leczenie amantydyną, witaminą D czy cynkiem – mówi dr Kuźma.

Z kolei prof. Joanna Maria Zajkowska, wojewódzka konsultant do spraw epidemiologii, zwraca uwagę, że w trakcie leczenia pacjentów chorych na COVID-19 podaje się leki przeciwzakrzepowe.

- W warunkach szpitalnych mierzymy parametry krzepnięcia i dajemy profilaktyczne dawki lecznicze preparatów przeciwzakrzepowych – mówi prof. Zajkowska. – Nie jest to jednak aspiryna, ale heparyna drobnocząsteczkowa.

Kontrowersje wokół leków na COVID-19

Choć niedługo minie rok, od kiedy pojawiły się pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem i naukowcy wiedzą na jego temat coraz więcej, to nadal jest to wiedza niepełna i świeża.

- Proszę zwrócić uwagę, że w kwestii COVID-19 jest dużo nieuczciwych działań, spekulacji, fałszywych tropów i sporów – zauważa dr Kuźma. - Ważne badania dotyczące chlorochininy, z którą w początkowej fazie pandemii wiązano duże nadzieje, zostały wycofane z prestiżowego naukowego czasopisma „The Lancet” i w tej chwili stanowiska WHO, europejskie i polskie w kwestii stosowania tego leku są różne. W Polsce używa się go jako leku wspomagającego terapię.

Jak zauważa dr Kuźma, podobne kontrowersje związane są ze stosowaniem remdesiviru. Stanowisko Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) jest sprzeczne z wynikami polskich badań SARSTer i wytycznymi Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

Tymczasem amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła w ubiegły czwartek (22 października) remdesivir jako pierwszy oficjalny lek na koronawirusa. Z kolei WHO jest w trakcie przygotowywania wytycznych dotyczących stosowania go w leczeniu COVID-19. Nie zmienia to faktu, że badania odnośnie skuteczności remdesiviru są sprzeczne: badania WHO z początku roku nie potwierdziły jego wpływu na leczenie, z kolei badania firmy Gilead produkującej remdesivir– udowadniają jego skuteczność.

Badania naukowców z Univeristy of Maryland - Aspirin Use is Associated with Decreased Mechanical Ventilation, ICU Admission, and In-Hospital Mortality in Hospitalized Patients with COVID-19

Oprac na podst. New Landmark Study at UM School of Medicine Finds Aspirin Use Reduces Risk of Death in Hospitalized COVID-19 Patients

Te zachowania są zalecane przed wykonaniem badania na koronawirusa w mobilnym punkcie pobrań. Kliknij w strzałkę, by zobaczyć, jak się przygotować

Czego nie można robić przed testem na Covid-19? Wytyczne dla...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny