Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Armata z Białegostoku broniła Westerplatte. Absolwenci VIII LO rozdadzą historyczne książeczki

Konrad Karkowski [email protected]
Z Białegostoku na Westerplatte
Z Białegostoku na Westerplatte Andrzej Zgiet
Absolwenci VIII LO chcą białostoczanom przybliżyć historię białostockiego działa. Broń została użyta w heroicznej obronie Westerplatte w 1939 roku

- Coraz więcej osób interesuje się historią lokalną - przyznaje Piotr Liedke, nauczyciel historii w VIII LO. - O obronie Westerplatte też prawie każdy wie. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że wśród 182 obrońców składnicy było pięciu żołnierzy z jednostki w Białymstoku. A jedyne działo, które broniło wejścia do tej wojskowej placówki przywieziono z tutejszych koszar.

I właśnie tę historię Adrian Deresz, Łukasz Lech, Arkadiusz Romaniuk i Sebastian Kalinowski umieścili w swojej 43-stronicowej pracy „Z Białegostoku na Westerplatte”. Tegoroczni absolwenci VIII LO zamierzają opowiedzieć białostoczanom o losach rodzimego działa i obsługujących go żołnierzy już w czwartek. O godz. 12 przed pomnikiem marszałka Piłsudskiego na Rynku Kościuszki będą rozdawać książeczkę. W sumie na mieszkańców czeka 200 egzemplarzy.

- Sama praca powstała rok temu na konkurs historyczny „Historia Bliska”. Zdobyliśmy za nią wyróżnienie - mówi Adrian, jeden z autorów. - A później profesor Liedke podpowiedział nam, że może warto byłoby wydrukować ją w formie książki i rozdać. Tak, żeby bardziej zaznaczyć tę niezwykłą historię.

Książeczka nie jest długa. Nie zawiera też dużej ilości naukowego słownictwa. - Powinna być przystępna dla każdego - zapewnia Adrian. - Zawiera też dużo smaczków. Próbowaliśmy znaleźć informacje nie tylko o samej obronie składnicy, ale także o tym dlaczego to właśnie białostockie działo znalazło się nad morzem oraz kto należał do jego obsługi. Udało nam się znaleźć m.in. wspomnienia dowódcy działonu, kaprala Eugeniusza Grabowskiego.

Młodzi pasjonaci historii przeszukali w tym celu wiele źródeł, głównie w internecie. O samej historii białostockiego działa nie powstały do tej pory żadne prace.

- Nie ma żadnej tablicy pamiątkowej, nazwy ulicy, żadnego znaku, który podkreślałby ten chwalebny rozdział w historii naszego miasta - zauważa Piotr Liedke. - O tym wydarzeniu wie niewielkie grono miłośników historii i członkowie grup rekonstrukcyjnych. Których zresztą zaprosiliśmy do wsparcia naszej akcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny