48-letni turysta z Lubartowa, podczas wizyty w Podlaskiem, postanowił zrobić sobie zdjęcie przy pomniku Danuty "Inki" Siedzikówny na terenie Nadleśnictwa Browsk w powiecie hajnowskim. W tym celu wszedł na postument pomnika i wykonał tzw. selfie. Spotkał się z interwencją Straży Leśnej. Powód? 48-latek miał w ten sposób dokonać profanacji miejsca pamięci oraz znieważyć powiewające obok flagi narodowe.
Czytaj też: Danuta Siedzikówna Inka. Jeden wieniec przy pomniku. Ale w imieniu prezydenta
W związku z tym, iż mężczyzna nie chciał się wylegitymować, interweniowała również policja. Na turystę nałożono 300 złotych mandatu i może on odpowiadać za zakłócanie porządku publicznego oraz znieważenie miejsca pamięci narodowej. Mężczyzna na antenie Radia Białystok odparł zarzuty, twierdząc że na postumencie znajdował się zaledwie kilka sekund, nie miał na celu jakiegokolwiek znieważenia miejsca pamięci, a przy tym nie zachowywał się agresywnie.
Sprawa "selfie przy pomniku" trafi do sądu, ponieważ 48-latek nie poczuwa się do winy i nie przyjął mandatu.
Koszulki z napisem Konstytucja na białostockich pomnikach. A...
Wizyta Pawła Kukiza w Białymstoku. Złożył kwiaty pod pomnikiem Inki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
