Areszt Śledczy: IPN wykopał trzy szkielety

Instytut Pamięci Narodowej w ramach badań sondażowych odkrył trzy szkielety.

Jedna z ofiar to około 17-20-letni mężczyzna. W czaszce są ślady postrzału z broni palnej.

- Na terenie, na którym w latach 50. ubiegłego wieku wybudowano chlewnie, odnaleziono także szkielet ludzki, należący do mężczyzny w wieku około 35-40 lat. Nie ma on widocznych znaków, pozwalających na wskazanie przyczyny śmierci. Przy szczątkach odnaleziono fragmenty grzebienia i buta - mówi dr Marcin Zwolski z białostockiego IPN.

Fragmenty trzeciego szkieletu są zaś tak rozdrobnione, że nie da się powiedzieć o nich nic konkretnego. Nie jest wykluczone, że mogą należeć do dwóch różnych osób. Wszystkie szczątki przekazano do Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku.

Badania sondażowe IPN prowadził tuż przed murami aresztu przy ul. Kopernika w Białymstoku. Po II wojnie światowej funkcjonowało w nim więzienie. W miejscu, w którym znaleziono szczątki istniał zaś więzienny ogród. Obok stoją pomieszczenia gospodarcze, gdzie trzymano psy.

Prawdopodobnie w ziemi leżą szczątki od kilkudziesięciu do ponad dwustu osób. IPN-owskie badania miały wskazać miejsce pochówku. To wstęp przed planowaną ekshumacją. Powinna nastąpić jeszcze w tym roku.

O tym, że przy dzisiejszym areszcie grzebani byli ludzie, historycy wiedzieli od dawna. To jedno z lepiej udokumentowanych miejsc pochówków ofiar represji komunistycznych. Chodzi o osoby, które w latach 1944-1956 zostały zabite na terenie więzienia lub zginęły w obławach Urzędu Bezpieczeństwa na terenie dawnego województwa białostockiego.

Krewni osób zamordowanych przez UB, które mogły być pochowane na terenie aresztu, proszone są o kontakt telefoniczny z dr. Marcinem Zwolskim - nr tel. 609 474 374.