Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Architektura: Studenci i pracownicy PB upominają się o Park Sztuki

Anna Kopeć
Kilkadziesiąt osób z parasolami i transparentem tworzącym napis "Prosimy o Park Sztuki” zrobiło sobie wspólne zdjęcie. Tym happeningiem chcą zwrócić uwagę władz miejskich na fakt, że potrzebują przestrzeni w plenerze, w której mogliby realizować swoje artystyczne projekty.
Kilkadziesiąt osób z parasolami i transparentem tworzącym napis "Prosimy o Park Sztuki” zrobiło sobie wspólne zdjęcie. Tym happeningiem chcą zwrócić uwagę władz miejskich na fakt, że potrzebują przestrzeni w plenerze, w której mogliby realizować swoje artystyczne projekty. Anatol Chomicz
Wskrzeszenie idei miejsca dla sztuki. Studenci i pracownicy architektury Politechniki Białostockiej zorganizowali happening. Przed budynek wydziału wyszli z kolorowymi parasolami i z prośbą o zainteresowanie zapomnianą koncepcją utworzenia Parku Sztuki.

Białystok ma unikalny w skali kraju zespół zieleni parkowej - mówi Adam Turecki doktor architektury. - Słynny Zielony klin, czyli trójkąt zieleni składający się z pałacowych ogrodów, parku Planty, Zwierzyńca, łąk na Krywlanach i Lasu Solnickiego wśród wielkich urbanistów krajowych znany i opisywany jest w każdym dziele o historii rozwoju miast w Polsce.

Uzupełnieniem tego obszaru miał być Park Sztuki. Jego granice wyznaczałyby ul. Kijowska, budynek wydziału architektury i dwie pierzeje budynków. Miał być przedłużeniem Parku Miejskiego obok Białostockiego Teatru Lalek i nowej opery.

- Środkowa część placu Parku Sztuki to duży trawnik na ekspozycje czasowe, artystyczne akcje czy koncerty. Otaczać go będzie 12 mniejszych trawników z 12 dębami - opisuje wygląd parku architekt. - Tutaj można by realizować plenerowe projekty artystyczne.
Koncepcja Parku Sztuki narodziła już kilka lat temu, zgodzili się na nią radni miasta. Powstał także plan zagospodarowania przestrzennego, ale dotąd nie udało się go w pełni zrealizować. Dlatego architekci postanowili wrócić do tematu, o którym władze Białegostoku zapomniały. Tak narodził się pomysł happeningu. Tym celu powstała oryginalna instalacja "Kruchość cywilizacji potęga natury". Adam Turecki na przyciętych czterech topolach rosnących na nieco zaniedbanym placu przy wydziale architektury umieścił cztery parasole. Dlaczego akurat takie przedmioty?

- Czyż nie wyglądają nieco absurdalnie, podobnie jak kwestia Parku Sztuki - pyta architekt. - Nasza cywilizacja przypomina nieco te parasole na czubkach drzew. Jesteśmy przekonani, że opanowaliśmy naturę, ale wystarczy silniejszy wiatr by nas strącić z tego szczytu.

Lada moment parasole przebiją rosnące gałęzie. Proces ten będzie uwieczniany na fotografiach. Do podobnych projektów architekci potrzebują nowej przestrzeni. Dlatego przypominają i proszą w stworzeniu miejsca dla ich twórczości. Pomoc w temacie Parku Sztuki deklaruje Adam Musiuk - adiunkt wydziału architektury i jednocześnie radny miejski.

- Złożę interpelację i podejmę rozmowy w Urzędzie Miejskim, aby sprawę przyspieszyć - zapowiada.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny