Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Architekt wnętrz

Agata Sawczenko
Maciej Bołtruczyk projekty wiesza na ścianie. - Wtedy łatwiej wszystko ogarnąć - mówi.
Maciej Bołtruczyk projekty wiesza na ścianie. - Wtedy łatwiej wszystko ogarnąć - mówi. Anatol Chomicz
Im się udało. Lubić klientów. I słuchać, co mają do powiedzenia. No i oczywiście znać się na tym, co się robi - to przepis na sukces według Macieja Bołtruczyka, architekta. Już od trzech lat wybiera białostoczanom tapety, dopasowuje meble, ustawia bibeloty.

Z matematyki nigdy nie byłem orłem - przyznaje Maciej Bołtruczyk, właściciel biura projektowe Projekt MB. - Dlatego chodziłem na korepetycje do mojego kuzyna, który studiował budownictwo na Politechnice.
To on zauważył, że pan Maciej ma tzw. dobrą kreskę. Dlatego nasz bohater poszedł na architekturę. - Na początku myślałem o urbanistyce. Później doszedłem do wniosku, że jestem bardziej pedantyczny, jeśli chodzi o wystrój wnętrz - mówi Maciej Bołtruczuk.

Krok po kroku

Od razu po studiach poszedł do pracy - oczywiście w biurze projektowym. Na początku dostawał małe zlecenia: ściankę działową, mały zakład fryzjerski. Ale dzięki temu nabierał doświadczenia. Trzy lata temu postanowił pójść na swoje.
- To była odważna decyzja. Ale czułem, ze to jest dobry czas, ze mam potencjał - wspomina.
Znalazł lokal. - Zależało mi, aby był on w centrum, ale zarazem w cichym miejscu. Udało się, Brukowa to świetna ulica - mówi.
Teraz w lokalu trochę zaczyna brakować miejsca. - Im więcej projektów, tym mniej ścian - żartuje Maciej Bołtruczyk. I tłumaczy, że każdy projekt wiesza na ścianie, bo tak łatwiej go ogarnąć, omówić.
Zaczął od wielkiego wyzwania: od zaprojektowania wnętrza 160-metrowej szeregówki. Potem pojawiły się kolejne zlecenia. Zadziałała... poczta pantoflowa. Klienci polecali go swoim znajomym.
- Na szczęście w reklamę nie musiałem inwestować - uśmiecha się.
Choć jako początkujący architekt nie mógł dyktować wysokich stawek, szybko zwróciły mu się zainwestowane pieniądze. A nie było ich mało, bo trzeba było kupić i samochód na dojazdy do klientów, i dobry, bezawaryjny laptop, i meble do biura.

Uśmiech na dzień dobry

Dlaczego ludzie chcą, aby Projekt MB urządzał im wnętrza? Czym Maciej Bołtruczyk zjednuje sobie klientów?
- Z każdym staram się zaprzyjaźnić. I wysłuchać. Poznać potrzeby - zdradza szef pracowni.
Bo jego praca to zaprojektowanie mieszkania od A do Z. Przede wszystkim ma sprawić, by wnętrze było funkcjonalne. Potem dobiera oświetlenie, kolory, fakturę ścian, meble i dodatki. Dlatego chętnie odwiedza klientów w domu, aby zobaczyć, jak mieszkają. Prosi, aby poszukali we wnętrzarskich gazetach projektów, które im się podobają. Obserwuje, w jakim stylu się ubierają, jakie lubią kolory. I... proponuje kompromis.

Rady dla początkujących

Żeby zacząć, musisz mieć wewnętrzną odwagę.
Licz się z tym, że ponosisz ryzyko. Na początku w każdą firmę trzeba przecież zainwestować.
Nie wszystko musisz mieć od razu. Do wszystkiego dojdziesz krok po kroku. Zastanów się, może nawet nie musisz wynajmować pomieszczeń, a na początku popracujesz w domu.
Uśmiechaj się, staraj się z klientami zaprzyjaźnić. Będzie łatwiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny