Pretekstem do tego była internetowa konferencja prasowa, jaką notowana na New Connect APS zorganizowała po raz pierwszy w ramach systemu komunikowania się z inwestorami czy innymi osobami zainteresowanymi jej funkcjonowaniem.
Bożena Matoszko wskazała przede wszystkim na stabilność firmy, która utrzymuje płynność finansową, a po trzecim kwartale miała 0,5 mln zł zysku i 14 mln zł obrotu (podobnie jak przed rokiem). A Bogusław Łącki, prezes APS podkreślał, że w przypadku jego firmy oczekiwana przez obserwatorów prognoza wyników finansowych za rok 2013 jest obarczona dużym stopniem niepewności. A wynika to ze specyfiki branży automatyki przemysłowej, która związana jest przede wszystkim z sektorem energetycznym:
– Z natury rzeczy na początku roku mamy słabsze wyniki, bo jest to pełnia sezonu grzewczego – tłumaczył prezes Łącki. – Klienci wtedy produkują, a nie poddają się renowacji. Czas żniw to dla nas koniec roku. Widać wtedy przyspieszenie, kończą się całoroczne umowy, a i tak może się zdarzyć, że klient nie dopuszcza do kończenia naszych prac, bo musi ogrzewać miasto. Czynności regulacyjne schodzą na dalszy plan.
Niemniej firma przedstawiła swoje prognozy: APS ocenia, że za IV kwartał jej przychody sięgną 8 mln zł, a za cały rok – 22 mln zł. Natomiast zysk powinien sięgnąć 1,7 mln zł. Jak precyzował wiceprezes Marcin Proskień, wartość umów na usługi świadczone przez APS w pierwszych trzech kwartałach tego roku wyniosła 7,3 mln zł, a do końca roku powinna zamknąć się w kwocie 9,5 mln zł. Portfel zamówień firmy na rok przyszły opiewa już na ok. 6,2 mln zł.
Firma zamierza zwiększyć zatrudnienie i podnosic kwalifikacje pracowników, w tym kolejni zyskają uprawnienia kierowników budowy.
Odpowiadając na nasze pytania wiceprezes Jerzy Busłowski ocenił, że rynek automatyki przemysłowej w woj. podlaskim przestał być regionalny:
– Pojawiają się tu koncerny światowe i konkurencja jest bardzo duża. Są oferty na granicy opłacalności lub nawet poniżej niej. Niemniej pozycja APS jest w tej chwili pozycją lidera tej branży, o czym świadczą krajowe i zagraniczne nagrody dla firmy.
Jak się dowiedzieliśmy, w tej chwili ponad 60 procent obrotów firmy przypada na klientów z Polski, 30 procent na region, a ok. 5 procent na zagranicę.
– Próby rozszerzania naszych umów na zagranicę podejmowaliśmy już w 2012 roku – precyzował Jerzy Busłowski. – Mieliśmy kontrakt na Łotwie, gdzie współpracowaliśmy z firmą fińską.
Handel aparaturą z zakresu automatyki przemysłowej APS prowadzi już zarówno w Unii, jak i na Bialorusi czy w Rosji.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?