Chcesz zamówić taksówkę: tę, co jest najbliżej, najtańszą, która ma fotelik dla dzieci, przewozi zwierzęta, ma klimatyzację, przyjmuje płatności kartą itd. W Warszawie, Krakowie i kilku dużych polskich miastach nie ma z tym problemu, bo każdy może ściągnąć na swój telefon specjalną aplikację, która to ułatwia. Co ciekawe - aplikacja powstała w Białymstoku.
Oprócz aplikacji dla pasażerów jest też druga, z której korzystają taksówkarze. - W Warszawie z 10 tys. taksówkarzy aplikację pobrało ponad 600 kierowców, czyli ponad 6 proc. Czuję mały niedosyt. Chciałbym, żeby w ciągu najbliższych kilku miesięcy korzystało z niej w Warszawie 2 tys. kierowców - mówi Stefan Batory, prezes iTaxi.pl.
Dodaje, że jest to możliwe, gdyż taksówkarze widząc popularność tego sposobu zamawiania taksówek coraz chętniej z tego korzystają. - Do końca roku nasz biznes w Warszawie powinien już być rentowny. Mówię tu o równowadze między kosztami pozyskiwania nowych klientów i kierowców, a przychodami - dodaje Batory.
I przyznaje, że początki nie były łatwe. Pomysł na tego typu usługi i sama aplikacja powstała ponad dwa lata temu w białostockiej firmie**Eo Networks**, gdzie Stefan Batory był wspólnikiem.
- Jednak nie doceniliśmy skali przedsięwzięcia. Wydawało nam się, że napiszemy aplikację mobilną i to ruszy samo. Dlatego na początku mieliśmy sporo problemów: nie doszacowaliśmy kosztów i zaangażowania czasowego, ludzkiego i finansowego.
Po roku wspólnik postanowił się z projektu wycofać. Stefan Batory widział szansę na jego sukces, więc odkupił udziały i z nowym wspólnikiem, Łukaszem Wejhertem, prowadzą iTaxi.pl.
- Działamy już w sześciu miastach. Do końca roku planujemy, że aplikacja będzie aktywna w 12 największych miastach, tych powyżej 200 tys. mieszkańców, czyli również w Białymstoku
- mówi.
Powiększy się też zatrudnienie - do 40 osób. Teraz pracuje tu ich kilkanaście. Przybędzie przede wszystkim handlowców.
- Nowych prac nad aplikacją w tej chwili nie prowadzimy - dodaje Stefan Batory. - Obecnie większość kosztów pochłania nie obsługa programistyczno-techniczna, tylko tzw. rozwój biznesu: wynagrodzenia dla handlowców, koszty związane z marketingiem, sponsoring różnych eventów, hostessy rozdające ulotki. W ten biznes trzeba zainwestować dużo pieniędzy, by dotrzeć z informacją do klientów.
iTaxi.pl powstała w Białymstoku, ale nie ma jednego centrum dowodzenia, prowadzona jest z kilku miejsc naraz. W Białymstoku są serwery, na których jest aplikacja, jej szefowie mieszkają w Warszawie, handlowcy działają w całej Polsce, a call center mieści się w Tarnobrzegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?