Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

AntySwinia vs tuczarnia. Rada miasta też jest przeciw budowie w dzielnicy Studziwody (wideo)

(jan)
Obecni na posiedzeniu mieszkańcy złożyli na ręce burmistrza pismo protestacyjne podpisane przez ponad 3 tysiące osób.
Obecni na posiedzeniu mieszkańcy złożyli na ręce burmistrza pismo protestacyjne podpisane przez ponad 3 tysiące osób. Krzysztof Jankowski
Rada Miasta Bielsk Podlaski poparła protest AntySwinia. Przegłosowała dzisiaj uchwałę, w której zapisała, że jest przeciwna budowie tuczarni w dzielnicy Studziwody. Urzędnicy zapowiedzieli, że będą bardzo wnikliwie rozpatrywać dokumenty złożone przez inwestora.

- Chyba wszyscy radni są za tym, żeby ta inwestycja nie powstała. Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, jakie są nasze możliwości prawne - mówiła Bożena Zwolińska, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Bielska Podlaskiego.

Nadzwyczajna sesja radnych trwała ponad trzy godziny. W jej trakcie powtórzono wiele argumentów, które przewijały się już w dyskusji nad próbą stworzenia przez prywatnego inwestora dwóch tuczarni, w których miałoby się pomieścić nawet do 5 tysięcy tuczników.

- Bielsk nie jest miastem atrakcyjnym dla młodych ludzi, a tworzenie kolejnej śmierdzącej tuczarni tylko nasze dzieci inspiruje do szybszego wyjazdu - mówili mieszkańcy.

Burmistrz Eugeniusz Berezowiec zapewniał, że także nie podoba mu się ta inwestycja. Jego zastępca Jan Radkiewicz przyznawał, że procedury administracyjne i wydawania kolejnych pozwoleń mogą - łącznie ze sprawami przed sądem administracyjnym - trwać nawet rok.

Radni dyskutowali też nad koniecznością utworzenia dla tego terenu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który skutecznie uniemożliwiłby tego typu uciążliwe inwestycje w dzielnicy domów jednorodzinnych. Stworzenie takiego planu wymagałoby jednak od miasta poniesienia kosztów, m.in. na wykup gruntów pod drogi miejskie i uzbrojenie terenu. Później gmina mogłaby ściągać opłaty adiacenckie bądź planistyczne od właścicieli działek objętych planem.

- Jako radni nie wiemy, czy mieszkańcy na pewno tego chcą - mówił radny Jarosław Karol Łaźny.

- A jeśli inwestor zgłosi podobne plany z drugiej strony miasta, to będziemy skakali z miejsca na miejsce i wszędzie robili plany? Zarżniemy się na sto lat z pieniędzmi - mówił wiceburmistrz Jan Radkiewicz.

Radny Ignacy Grzybowski zapowiedział, że na kolejną sesję rady miasta przygotuje wniosek o zakazie prowadzenia intensywnej gospodarki hodowlanej na terenie całego Bielska.

Ostatecznie radni jednogłośnie przyjęli uchwałę, w której zapisali, że są przeciwni planowanej w Studziwodach inwestycji. Problem w tym, że stanowisko rady nie wpływa na procedurę administracyjną w sprawie tuczarni, która będzie się nadal toczyła swoim torem. O ile nie odstąpi od niej inwestor. Przedstawiciele inwestora na sesji nie byli obecni.

Więcej o sprawie przeczytasz w środowym papierowym Kurierze Bielskim.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny