W Paryżu ulokowała się nasza Wielka Emigracja, na Francję liczyli Polacy, kiedy "czarne krzyże pojawiły się nad Polską". I chociaż Francuzi "nie chcieli umierać za Gdańsk", nadal zobaczenie na własne oczy zbiorów Luwru i zdjęcie z wieżą Eiffela w tle to współczesne "must have". Nie inaczej działo się z Amerykanami w czasach wyzwalania Francji spod hitlerowskiego jarzma. W żołnierza w 1944 roku bawił się, w przerwach między libacjami, Ernest Heminghway, inni korespondenci wojenni nie chcieli być gorsi. Autorzy lekko acz przenikliwie analizują polityczne koleje Francji, jej problemy z kolaboracją i rozliczeniami, na przemian z fantastycznymi anegdotami z życia sfer intelektualnych. Możemy usiąść w kawiarence przy Saint-German-des-Pres, a już po chwili przeglądać archiwalne numery komunistycznego "L'Humanite" i łapać się za głowę, jak naiwni mogli być zwolennicy sowieckiego komunizmu w kraju uważanym wszak za matecznik kultury i sztuki europejskiej.
Polacy do dziś nie rozliczyli się ze szmalcownikami, anglosascy autorzy wspominają kolaborujących Francuzów nie wyłączając Coco Chanel i mniej znane panie, które romanse z Niemcami przypłaciły co najmniej ogoleniem głowy na łyso. Okazuje się też, że okupowana Francja, a szczególnie Paryż miałą swoich młodych buntowników. Zazous niekoniecznie interesowali się ruchem oporu, za to na pewno nienawidzili Niemców, a kochali amerykański jazz i dobrą zabawę. Fakt, ze w tym czasie ich rówieśników żydowskiego pochodzenia wywożono do Auschwitz nie przeszkadzał im cieszyć się życiem. Młodość nawet w czasach zagłady ma swoje prawa, a mitowi wyjątkowości Paryża i jego kuchni ulegali tak samo hitlerowcy, jak i Amerykanie.
Tuż powojenny Paryż szybko odzyskuje pozycję światowej stolicy mody, a przypomnienie kolekcji New Look Christiana Diora i dziś przyśpiesza bicie serc u ludzi, którzy mają dość stylu urban czy casual. Z jednej strony zimna wojna, z drugiej bujnie rozwijający się świat kultury i sztuki. Paryż zalewany przez amerykańskich turystów i Paryż tonący w mętnych wodach stalinowskiej ideologii. Miasto, które żyje i fascynuje. Dzięki setkom anegdot zawartym w książce nabiera rumieńców, a lektura jej, nawet osoby stroniące od polityki, może uwieść. Bo to był świat w zupełnie innym stylu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?