Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antoniukowska: Pleśń w mieszkaniu. Spółdzielnia nie chce pomóc w remoncie

Julita Januszkiewicz
W mieszkaniu śmierdzi pleśnią. Ściany w kuchni są zagrzybione. Jedzenie muszę przechowywać w pudełku - skarży się pani Barbara.
W mieszkaniu śmierdzi pleśnią. Ściany w kuchni są zagrzybione. Jedzenie muszę przechowywać w pudełku - skarży się pani Barbara. Anatol chomicz
W moim domu panuje wilgoć - skarży się pani Barbara z jednego z bloków przy ulicy Antoniukowskiej. I żąda, by Białostocka Spółdzielnia Mieszkaniowa sfinansowała jej remont. Prezes Stanisław Hołubowski odpowiada, że jest to niemożliwe.

- Ściany w kuchni po stronie szczytowej są zawilgocone. Meble zniszczone. Żywność muszę przechowywać w kartonowych pudełkach - denerwuje się pani Barbara.

Zagrzybione są także ściany w łazience oraz w pokoju. Jak mówi nasza Czytelniczka, mieszkanie wymaga remontu, odgrzybienia oraz osuszenia. Należy wymienić tapety oraz podłogi.

Pani Barbara wyliczyła, że odnowienie będzie kosztowało 30 tysięcy złotych. Zwróciła się więc do spółdzielni o dofinansowanie albo zwrot kosztów.

Stanisław Hołubowski, prezes Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej tłumaczy, że odnawianie mieszkań należy do lokatorów i nic w tej sprawie nie może zrobić.

Pani Barbara zamierza jednak walczyć. Jak zapewnia, regularnie wietrzy mieszkanie, a zimą nie zakręca kaloryferów. Jej zdaniem, zagrzybieniu winna jest spółdzielnia. Bo wentylacja jest źle skonstruowana. Poza tym blok jest nieocieplony.

- Po mojej interwencji kominiarze wiercili kanał wentylacyjny, ale nadal w kuchni nie ma odpowiedniej wentylacji. Pan kierownik ze spółdzielni sprawdzał wentylację poprzez rozszczelnianie okna. Otworzył też drzwi na klatkę schodową - opowiada pani Barbara.

Władze spółdzielni mają inne zdanie co do przyczyn problemów pani Barbary. Według nich grzyb pojawił się, bo w mieszkaniu jest zbyt wilgotno. Spółdzielnia uważa, że kłopoty zaczęły się gdy pani Barbara wstawiła nowe okna.

Nasza Czytelniczka i jej sąsiedzi nie dają za wygraną. Podobną sytuację miała pani Marlena. - Mimo że wyremontowałam mieszkanie, na ścianach znów jest wilgoć. Zgłaszam to administracji. Pracownicy przychodzą, sprawdzają i nic z tym nie robią - narzeka.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny