Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antoni Mironowicz: Twarda polityka Kaczyńskiego niewiele dała

Tomasz Mikulicz
Prof. Antoni Mironowicz, historyk z Uniwersytetu w Białymstoku, członek polsko-rosyjskiej komisji historycznej
Prof. Antoni Mironowicz, historyk z Uniwersytetu w Białymstoku, członek polsko-rosyjskiej komisji historycznej Bogusław F. Skok
Myślę, że powinniśmy brać raczej przykład z Węgier czy Litwy i być bardziej pragmatyczni. Chodzi np. o wpuszczenie na rynek krajowy rosyjskiego kapitału.

Obserwator: Ostatnio rozmawialiśmy rok temu, kilka dni po katastrofie smoleńskiej. Mówił Pan wtedy, że to, w jaki sposób strona rosyjska zareagowała na tragedię, może być nowym otwarciem w trudnych relacjach polsko-rosyjskich. Jak Pan to ocenia dziś?

Prof. Antoni Mironowicz: Bezpośrednio po katastrofie nasze wzajemne stosunki uległy wyraźnemu ociepleniu. Sytuacja skomplikowała się, kiedy zaczęto wyjaśniać przyczyny tragedii i strona rosyjska ogłosiła raport MAK. Treść tego ostatniego nie powinna zresztą nikogo dziwić. Wyraża on po prostu rosyjską rację stanu. Tamtejsze władze stoją na stanowisku, że z ich strony dopełniono wszystkich procedur, a za tragedię odpowiedzialni są wyłącznie Polacy. Dlatego też uważam, że raport MAK nie powinien stać się elementem konfliktogennym, który będzie rzutować na dalsze relacje polsko-rosyjskie.

Faktem jest jednak, że obecnie relacje te nie wyglądają najlepiej.

- Trzeba na to patrzeć w szerszej perspektywie. Warto docenić takie zjawiska, jak np. zmiana stanowiska Rosji w sprawie Katynia i przekazanie nam części dokumentów. Jeśli dojdzie do spotkania prezydenta Komorowskiego z prezydentem Miedwiediewem w Smoleńsku i Katyniu, będzie to ważny akcent w naszych wzajemnych stosunkach. Pamiętajmy, że w ostatnich latach nastąpiło fiasko polskiej polityki wschodniej, m.in. w stosunku do takich krajów jak Litwa, Ukraina czy Gruzja. Myślę więc, że polepszenie stosunków z Rosją otwiera przed nami lepsze perspektywy na rozwiązanie np. problemu budowy rurociągu północnego.

Akurat w tym przypadku sporo zależy od państw Europy Zachodniej. Czy nie uważa Pan, że w wielu stolicach pragnie się zacieśnienia stosunków z Rosją, nawet polskim kosztem?

- Całkowicie się z tym zgadzam. Kiedy mówi się o polityce w sensie ogólnokontynentalnym, to często ci, którzy chcą prowadzić interesy z tak silnym partnerem jak Rosja, robią to kosztem takich państw jak Polska. Powiedzmy sobie szczerze: problem naszych relacji z Rosją nie jest punktem zainteresowania międzynarodowego. Rządy państw europejskich traktują te kwestie jako drugo, a nawet trzeciorzędne.

A może Polska prowadzi w stosunku do Rosji politykę zbyt miękką, dlatego jej głos jest tak słabo słyszalny?

- Twardą politykę prowadziliśmy już za prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Niewiele to nam dało. Myślę, że powinniśmy brać raczej przykład z Węgier czy Litwy i być bardziej pragmatyczni. Chodzi np. o wpuszczenie na rynek krajowy rosyjskiego kapitału, na co jesteśmy bardzo wrażliwi. Zauważyłem, że kraje, które pragną osiągnąć sukcesy gospodarcze, zrywają z nieugiętą postawą wobec Rosji i dobrze na tym wychodzą. Nie wiem, czy byłoby to możliwe akurat w przypadku Polski. U nas, jak w mało którym kraju, istnieje co do tego spora rezerwa. Mimo wszystko uważam, że przyszłość nie będzie aż tak zła. Świadczą o tym m.in. takie gesty solidarności w rosyjskim społeczeństwie jak składanie wieńców przed polską ambasadą czy bardziej otwarte mówienie o Katyniu.

Nasze wzajemne relacje mają jednak sporo białych plam, takich jak np. sprawa obławy augustowskiej, nazywanej też małym Katyniem.

- Nie wymagałbym od rosyjskiego rządu, że sam z siebie dostarczy nam potrzebnych dokumentów. Moim zdaniem, powinniśmy sami wykazać się większą niż do tej pory aktywnością w kwestii wyjaśnienia tych wydarzeń. Nie chodzi tu o jakieś deklaracje premierów i prezydentów, lecz współpracę między historykami obu krajów.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny