Antoni Cydzik milionerem. Reszta radnych znacznie biedniejsza.

Zwierciadło wyborców

Zwierciadło wyborców

Komentarz Martyny Tochwin
W radzie zasiadają i renciści, i młodzi ludzie na dorobku, i rolnicy, i przedsiębiorcy, którzy właśnie teraz osiągają szczyt swoich finansowych możliwości. Tym samym widzimy odbicie nas wszystkich: wyborców, którzy do rady wskazują swoich przedstawicieli.
To pierwsza, od razu narzucająca się obserwacja, wynikająca z przeglądu oświadczeń majątkowych radnych. A przegląd ten zmusza też do zastanowienia, czy do rady nie idą ci, którzy w łatwy sposób chcą zarobić całkiem niezłe pieniądze? Warto o tym pomyśleć. Zwłaszcza teraz - na kilka miesięcy przed kolejnymi wyborami.

To właśnie renciści zasiadający w sokólskiej radzie miejskiej mają najniższe dochody. Jan Ancypo (58 lat), w 2009 r. zarobił zaledwie 16 tysięcy zł - najmniej ze wszystkich radnych.

Niewiele lepszym wynikiem może pochwalić się Waldemar Gieniusz (68 lat). Jego dochód to 22 tysiące zł. Większość tej kwoty to dieta radnego - jest o 4 tysiące złotych wyższa niż świadczenie rentowe.

Zdecydowanie grubszy jest portfel emeryta Jerzego Wierzbickiego (67 lat). Dieta plus emerytura przyniosły mu w ubiegłym roku dochód w wysokości 35 tysięcy zł.

Jeszcze lepiej radzą sobie Witold Budrowski (72 lata) i Tadeusz Siergiej (64 lata). Pierwszy zarobił w poprzednim roku niemal 60 tysięcy zł. A drugi - wciąż pracujący w Spółdzielni Mieszkaniowej w Sokółce jako radca prawny - zarobił w 2009 roku aż 154 tysiące zł. Tym samym stanął w szeregu najlepiej uposażonych radnych tej kadencji.

To wszystko jednak nic przy rekordzie przedsiębiorcy Antoniego Cydzika (50 lat). To jedyny radny, którego dochód za 2009 r. przekroczył milion. Razem z dietą Antoni Cydzik zarobił aż milion 131 tysięcy zł.

Nieźle prezentują się też majątki Beaty Łazarewicz (43 lata), Stanisława Kozłowskiego (64 lata) i Wojciecha Anusewicza (48 lat).

Radna zarobiła ponad 140 tysięcy zł. To jednak nie praca przyniosła jej tak duży dochód, ale sprzedaż mieszkania, za które Beata Łazarewicz dostała 120 tysięcy zł.

Inaczej jest w przypadku radnego Kozłowskiego. Jako kierownik biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zarobił on 91 tysięcy zł. Razem z dietą daje mu to roczny dochód w wysokości 101 tysięcy zł.

Dla radnego Wojciecha Anusewicza podstawowym źródłem dochodu jest gabinet lekarski. Dzięki niemu zarobił w 2009 r. 116 tysięcy zł.

Większość radnych zarabia jednak przeciętnie. Tak, jak np. Łukasz Moździerski (31 lat). Prowadzona przez niego działalność gospodarcza (razem z dietą), dała mu wynik 58 tysięcy zł. Podobnie Stanisław Pałusewicz (60 lat): swój dochód za 2009 r. zamknął kwotą 59 tysięcy zł. 54 tysiące zł to z kolei dochód Jarosława Panasiuka (42 lata), konserwatora Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Sokółce.

Nieco więcej zarobiła Celina Paszko (50 lat), menedżer klienta biznesowego w banku. Na jej konto wpłynęło 76 tysięcy zł.

Nie wiadomo jak wysoki jest dochód radnych, którzy zajmują się rolnictwem. Zarówno Elżbieta Białobłocka (48 lat), jak i Lucjan Gutowski (31 lat) podali w oświadczeniach swój przychód zamiast dochodu. A Stanisław Mucuś (50 lat) nie podzielił się informacją o wysokości diety. Ujawnił jedynie, że z prowadzenia działalności gospodarczej uzyskał dochód w wysokości 10 tysięcy zł.

Do bogatych nie należy także Wojciech Klicki - w 2009 r. zarobił jedynie 17 tysięcy zł.