Autorka chce przełamać stereotyp, że interesowanie się historią jest niemodne. Można podejrzewać, że w sukurs idzie jej popularność najnowszych seriali historycznych. Starsi telewidzowie mogą pamiętać, jaką sensacją był niemal teatralny serial „Ja, Klaudiusz”, młodsi znają „Spartakusa”, czy krwawą „Dynastię Tudorów”, nie wspominając o rozlicznych filmach biograficznych o Evicie Peron czy Fridzie Kahlo na czele. Wszędzie mamy do czynienia z postaciami z krwi i kości, które chętnie spiskują i równie chętnie oddają się namiętnościom. Nasza epoka słynie wszak z manii podglądactwa, a któż nie chciałby zajrzeć do alkowy Kazimierza Jagiellończyka czy cara Piotra I, szczególnie iż żyli w czasach, o zgrozo, przedfejsbukowych.
Anna Moczulska robi to perfekcyjnie. Od razu zaznacza, że nie pisze książek historycznych. To opowiadania inspirowane prawdziwymi wydarzeniami, nadające życia papierowym postaciom z książek. Któż nie chciałby poznać, w jaki sposób potwornie brzydka i w dodatku garbata Elżbieta Austriaczka w ciągu roku tak rozkochała w sobie króla Polski Kazimierza Jagiellończyka, że przeżyli ze sobą 38 lat i spłodzili trzynaścioro dzieci. Takich bajkowych Kopciuszków było oczywiście więcej. Podobnie jak księżniczek na ziarnku grochu, śpiących królewien, zatruwanych Śnieżek, czy wreszcie tych, które zdecydowały się na życie z Bestią. Tak oto blogerka łączy świat baśni z prawdami historycznymi, nie bojąc się porównań niektórych historii do przykładowo „Tańca z gwiazdami”.
Świetne czytadło, które może pozwolić nie tylko paniom zabłysnąć w towarzystwie erudycją, ale też i poznać historie sławnych przedstawicielek ich płci bez zbytniego przemęczenia datami. Bardziej od strony porywów serc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?