Każdy dzisiejszy 50- czy 60-latek całe swoje dorosłe albo li tylko świadome życie spędził przy dźwiękach muzyki. Jedni słuchali Czerwonych Gitar i Krawczyka, inni Led Zeppelin i The Rolling Stones. Wspominając młodość, Mogielnicki wciąż ma w uszach muzykę, która ekscytowała cały świat, a w socjalistycznej Polsce, za żelazną kurtyną, smakowała w dwójnasób pięknie.
„Kryzysowa narzeczona” nie jest bynajmniej sentymentalnym lamentem starzejącego się tekściarza. To niezwykle dowcipnie podana w pigułce historia Polski, w której tle szczęśliwie nie brzmi „Jak się masz kochanie” Happy Endu, tylko grzmią na gitarach Jimi Hendrix, na bębnach Ginger Baker, a cienkim głosikiem piosenkę o paryskiej prostytutce śpiewa były kontrabasista jazzowy. Zresztą, jazz – ten z najwyższej półki – jak choćby nagrane z Gilem Evansem „Sketches of Spain” też odgrywa w życiu podmiotu lirycznego niebagatelną rolę. Ale czyż każdy fan nie miał chwil zwątpienia, kiedy wydawało mu się, że rock jest dla debili i trzeba posłuchać czegoś „szlachetniejszego”?
Mogielnicki nie żył jednak w politycznej próżni. O Polsce, jej gospodarce i politycznych meandrach pisze z niebywałym humorem. Zaczynając studia w latach 60. XX wieku zauważa, że na uniwersytecki dziedziniec wbiegały rozbrykane słowiańskie szczenięta, a przed pałkami komunistów uciekali już goście z bar micwy. Podobnie krytycznie ocenia postać Jaruzelskiego, który w latach 80. ciągle grał solówkę, tyle że skończyły mu się pomysły na nowe zagrywki. Mistrzostwem ironii jest wspomnienie sławetne wizyty ABBY w Studiu 2 rozpoczynające się słowami „Habemus Abbam”. Nic nie dorówna też pojedynkowi księdza i opozycjonisty w obronie czci własnej, z koncertową płytą The Rolling Stones w tle.
Mogielnicki wita się z kapitalizmem, pokazuje szybkie kariery w filiach zachodnich korporacji, wzloty i upadki dawnych opozycjonistów, razem z nimi grzebie w ipeenowskich teczkach. A wszystko z humorem, ironią, przymrużeniem oka.
To opowieść o czasach, kiedy muzyka łączyła przyjaciół i potrafiła jednoczyć pozornie obcych sobie ludzi. Zaś nie tylko dla fanów Lady Pank – piękna, acz niezwykle smutna opowieść skąd się wzięła i kim była znana z hitu z 1982 roku „Kryzysowa narzeczona”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?