Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Grabowski jechał "dziesiątką". Już jest w domu.

(dor)
Andrzej Grabowski podróżował "dziesiątką".
Andrzej Grabowski podróżował "dziesiątką". Fot. Archiwum
Andrzej Grabowski rano miał jechać z matką na cmentarz. Nagle okazało się, że nie wsiadł do autobusu. Policja szukała go przez kilka godzin. Pomógł kierowca autobusu.

Od rana trwały poszukiwania zaginionego 57-latka. Cierpi na chorobę alzheimera. Tuż po godzinie 8 miał wsiąść ze swoją matką do autobusu z przystanku przy ulicy Antoniukowskiej. Gdy autobus odjechał kobieta zorientowała się, że jej syn został na przystanku.

Policja i zrozpaczona matka podejrzewali, że syn może jeździć jakimś autobusem. I nie omylili się. Na apele policji odpowiedział kierowca "dziesiątki". Zauważył mężczyznę, który jeździł w jego pojeździe i powiadomił policję. Teraz 57-latek jest już bezpieczny pod opieką rodziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny