Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Analiza. Prawie o 20 proc. zdrożały w stosunku do zeszłego roku znicze, a sklepy oferują mniej promocji

Andrzej Matys
Andrzej Matys
W ciągu ostatniego roku znicze w polskich sklepach zdrożały średnio niemal o 20 proc.
W ciągu ostatniego roku znicze w polskich sklepach zdrożały średnio niemal o 20 proc. Źródło: MondayNews Polska
Jest drożej niż przed rokiem, nawet o sto procent. Tak mówią producenci zniczy, których co roku najwięcej sprzedaje się w okolicach Wszystkich Świętych. Wzrost kosztów produkcji i cen, które ostatecznie płaci klient to skutek rosnących cen paliw i energii, ale też parafiny i szkła.

Jak wynika z raportu UCE Research i Hiper-Com Poland (dla „Rzeczpospolitej”), ceny zniczy w sklepach wzrosły średnio o 19 proc. W badaniu porównano dane od września do połowy października br. i zestawiono je z analogicznym okresem 2021 roku. Sprawdzono ceny z blisko 19 tys. sklepów, a analiza objęła wszystkie dyskonty, hipermarkety, supermarkety, sieci convenience i cash&carry.

Ile kosztują znicze w okolicach białostockich cmentarzy prezentujemy w naszej galerii.

Bo drożeją surowce

Według analityków UCE Research, tuż przed Wszystkimi Świętymi znicze w sklepach mogą zdrożeć o dodatkowe kilka procent. To samo będzie na bazarach i w okolicach cmentarzy. Podwyżki (rok do roku) mogą więc sięgać 25 proc. Przyczyny drożejących zniczy są trzy i mają wspólny mianownik - coraz droższe surowce.

- Szkło poszło w górę niemal dwukrotnie, a przede wszystkim rosną ceny energii. Do tego ponad połowa używanej u nas parafiny pochodzi z zagranicy, gdzie podrożała niemal dwukrotnie. Ceny samych świec są coraz wyższe, choć Polska jest jednym z ich największych producentów, a rosną, bo klienci wykupują je na wypadek przerw w dostawach prądu – wyjaśnia dr Krzysztof Łuczak, główny ekonomista Grupy BLIX.

Czytaj również:

Opinię tę potwierdzają producenci zniczy i wkładów, z którymi rozmawialiśmy. Podkreślają, że w ich branży ceny zmieniają się bardzo często, a w stosunku do zeszłego roku skala podwyżek sięga od 80 do 100 proc.

- W ciągu ostatniego miesiąca mieliśmy np. dwie delikatne (po 10 proc.) podwyżki na szkło do zniczy, bo huty płacą więcej za prąd i gaz. Niedawno kosztowało 1,75 zł netto, a teraz 2 zł. Najtańsze znicze mamy więc po 6,80 zł netto, a były po 5,30 zł - tłumaczy białostocki producent zniczy i wkładów.

Podobnie jest w przypadku wkładów do zniczy. Za najtańszy w hurcie płaci się nieco mniej niż 2 zł netto, ale przed rokiem hurtowe ceny wkładów oscylowały w okolicach 80-85 gr netto.

- Mam szkło zamówione w zeszłym roku, a więc względnie tanio. Wtedy kosztowało 1,20 zł netto za sztukę, a dziś jest to już 2,50, czyli o 100 proc. drożej. Za parafinę przed rokiem płaciliśmy 5 zł, a niedawno już 11-12 zł. Ostatnio cena trochę spadła – mówi Zbigniew Nidzgorski, producent zniczy z okolic Zambrowa.

Przede wszystkim zaś drożeje parafina. Jak mówi jeden z naszych rozmówców, w ciągu dwóch ostatnich miesięcy miał już trzy podwyżki tego materiału. Znacząco drożej jest zwłaszcza od wybuchu wojny na Ukrainie.

Czytaj również:

- Generalnie parafina drożała o 100 proc. Za kilogram płaciłem ostatnio prawie 10 zł netto, a rok temu nieco ponad 4 zł. Na razie jest względny spokój, ale cena parafiny zależy bezpośrednio od cen ropy. Gdy ropa drożej, drożeje i parafina – tłumaczy inny białostocki przedsiębiorca, ale przyznaje, że większość jego produkcji zniczy to eksport na wschód.

- Droższa jest także folia do pakowania, za którą dziś płaci się 24 zł/kg, a przed rokiem kosztowała 9,50 zł. Mówiąc kolokwialnie, idziemy na minimalny zarobek, ale aż boję się myśleć, co może być za rok – nie kryje obaw Zbigniew Nidzgorski.

Znicz ani za drogi, ani za tani

Jak uważa dr Maria Andrzej Faliński, były wieloletni dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, ceny zniczy to przemyślana strategia: - Znicze to produkt oferowany dość krótko i okazjonalnie. Nie powinien być zbyt drogi, bo się nie sprzeda i nie pozwoli zarobić. Ale nie może też być zbyt tani, bo wtedy również nie da zysku – mówi.

Zdaniem ekspertów, tegoroczna sprzedaż zniczy będzie podobna do roku 2021. Produkt będzie niewiele droższy, choć nominalnie będzie kosztował więcej. Nasi rozmówcy mówią, że ten rok będzie jeszcze względnie spokojny. Przyszły już nie, gdyż część hut może nie wytrzymać tempa wzrostu cen energii, gazu. Znicze będą więc jeszcze droższe. Tyle że znicz to towar sezonowy, który nie jest artykułem pierwszej potrzeby…

Czytaj również:

– Wśród klientów tworzy się nowy trend. Coraz częściej kupowane są znicze wielorazowe, np. z żarówką i bateryjką. Taki produkt wystarcza na kilka lat i jest ekologiczny. Jednak nie sądzę, aby zastąpił tradycyjne świeczki, choćby dlatego, że będzie częściej kradziony niż zwykły znicz – dodaje dr Krzysztof Łuczak.

Potwierdza to jeden z białostockich producentów, który oferuje też znicze elektryczne. – Najdroższe kosztują 50 zł i mogą się palić nawet miesiąc, jeśli tylko bateria wytrzyma. Ale są znicze np. miedziane w cenie 150-200 zł, które też mogą być łakomym kąskiem dla złodzieja – zauważa przedsiębiorca.

Ceny zniczy różnie rosną

Jak pokazało badanie, rok do roku najmocniej wzrosły średnie ceny zniczy w supermarketach (o 38 proc.). Potem są hipermarkety (33 proc.), dyskonty (o 23 proc.) i sieci typu convenience (małe sklepy osiedlowe handlujące towarami na bieżące potrzeby) – prawie 19 proc.

Według Katarzyny Grochowskiej z Hiper-Com Poland, dyskonty z definicji oferują znicze i wkłady do nich najtaniej. Nie dziwi więc to, że wzrost cen w tym formacie jest niższy niż w supermarketach i hipermarketach.

Jak wynika z gazetek tych placówek, obecnie ceny zniczy (zależne wielkości i czasu w jakim pali się wkład) wynoszą od niespełna 5 zł do prawie 30 zł.

Mniej promocji na znicze

Raport UCE Research i Hiper-Com Poland pokazuje też, że średnio o 12 proc. spadła liczba promocji na znicze. Najmocniej w hipermarketach (o 19,5 proc.) i supermarketach (16,7 proc.).

Czytaj również:

Więcej promocji (o 23,6 proc.) było tylko w dyskontach, które zawsze chwaliły się najlepszymi cenami na artykuły sezonowe. Teraz podniosły ceny na znicze, ale wzrost promocji przyciągnie więcej konsumentów. - Oni kupią też inne rzeczy, bo nikomu dzisiaj nie chce się iść specjalnie do sklepu tylko po znicze - główny ekonomista Grupy BLIX.

– Dyskonty liczą na duży obrót i masowy zakup. W dodatku mają zapewne szczególne relacje z dostawcami i producentami, co pozwala zredukować narzuty i wynikowe marże – podsumowuje dr Maria Andrzej Faliński.
Źródło: MondayNews

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny