Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Amnesty Polska na chwilę przed kolejnymi prowokacjami Białorusi wzywała Komisję Europejską do podjęcia działań wobec Polski

Agnieszka Siewiereniuk
Agnieszka Siewiereniuk
Podlaska Policja
Aktualnie mamy do czynienia z nowymi seriami prowokacyjnych działań służb białoruskich wobec Polski, do których kolejny raz wykorzystywani są nielegalni migranci. Stanisław Żaryn, Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych, nie ma wątpliwości, że Białoruś działa tym na korzyść Rosji. Pytanie, na czyją korzyść działa Amnesty Polska, która na chwilę przed nową falą prowokacji przygotowała raport o sytuacji na granicy polsko – białoruskiej oparty prawie wyłącznie na opowieściach nielegalnych migrantów.

Swój raport o sytuacji na granicy polsko – białoruskiej Amnesty Polska opublikowała w pierwszej połowie kwietnia. I już we wprowadzeniu, organizacja stwierdziła sama, że Polska musi zaprzestać nielegalnych wywózek osób, które nielegalnie przekroczyły granicę, że powinna zapewnić im dostęp do procedur azylowych, a nawet, że polskie władze odmawiają tym ludziom wstępu na terytorium Polski i podstawowej pomocy humanitarnej. W dalszej części raportu można zaś było poczytać jeszcze opowieści zawarte wyłącznie w przekazach samych migrantów oraz pomagających im aktywistów, bez weryfikacji stanu faktycznego.

Nie jest bowiem prawdą, że Polska nie zapewnia procedur azylowych dla cudzoziemców, którzy z Białorusi przekraczają granicę naszego kraju. Straż Graniczna wielokrotnie informowała, że cudzoziemcy nie są nimi zainteresowani. Wnioski składają wyłącznie w sytuacji, kiedy zostaną zatrzymani już na terytorium Polski przez Straż Graniczną, a dochodziło wielokrotnie do sytuacji, gdy cudzoziemcy sami wycofywali swoje wnioski, kiedy dowiadywali się, że złożenie takiego wniosku w Polsce zamyka im drogę do uzyskania ochrony międzynarodowej w kraju, do jakiego zmierzali w Europie Zachodniej. Bo Polska nie była i nie jest krajem docelowym dla osób, które przywożone są pod granicę przez służby białoruskie. Służby, które im też pomagają w przekraczaniu granicy wbrew przepisom i często używają do tego celu przemocy fizycznej.

Według organizacji wolontariackich pomagających ludziom uwięzionym na granicy, 20 marca władze białoruskie opróżniły nieczynny magazyn we wsi Bruzgi, w którym kiedyś, w 2021 roku, przebywało kilka tysięcy osób.7 Wiele osób z Bruzg zostało już deportowanych do swoich krajów pochodzenia lub krajów trzecich, często niezgodnie z prawem, bez oceny ich potrzeb w zakresie ochrony. 8 Pozostałych 700 osób, w tym wiele rodzin z małymi dziećmi oraz osób ciężko chorych i z niepełnosprawnościami, znalazło się teraz w lesie, po raz kolejny w temperaturze poniżej zera, bez schronienia, jedzenia, wody i dostępu do opieki medycznej” – czytamy w raporcie Amnesty Polska.

O czym nie poinformowały organizacje wolontariackie? Na przykład o tym, że organizowane były loty ewakuacyjne z Mińska i to za zgodą władz Białorusi. Z tym, że nie było wielu chętnych na taką podróż. Na nią zdecydowali się tylko nieliczni. Samoloty wracały niemal puste.

W raporcie czytamy także między innymi o tym jak wyglądać miała sytuacja cudzoziemców umieszczonych w zamkniętych ośrodkach dla cudzoziemców. Problem polega jednak na tym, że po pierwsze decyzję o umieszczeniu w takim ośrodku cudzoziemca wydaje sąd. Po drugie, nikt z Amnesty Polska nie pojawił się w takim ośrodku. Uniemożliwić to miały polskie władze. Z tym, że o wpuszczeniu kogokolwiek do zamkniętego ośrodka dla cudzoziemców nie decyduje władza naszego kraju, ale każdorazowo Naczelnik Wydziału, albo Kierownik Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców. I takie zgody są w Polsce wydawane. A nie było ich, gdy obowiązywały obostrzenia epidemiczne.

- W maju Straż Graniczna odnotowała 380 prób nielegalnego wdarcia się do Polski z terenu Białorusi. Cudzoziemcy atakujący granicę są wspierani przez służby białoruskie. W stronę polskich patroli lecą kamienie, petardy i inne niebezpieczne przedmioty. Operacja hybrydowa przeciwko Polsce trwa. Reżim Łukaszenki kontynuuje próby destabilizowania Polski. Te działania to element agresywnej polityki wobec Zachodu. Mińsk tę operację prowadzi działając na rzecz Rosji – przekazał Stanisław Żaryn, Rzecznik Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.

Sugestie Amnesty Polska przed nową falą prowokacji ze strony służb białoruskich i rosyjskich, a także wiele faktów pominiętych w raporcie tej organizacji, mogą wskazywać niekoniecznie na czyste intencje osób, które sporządziły ów raport. Przede wszystkim we wnioskach końcowych czytamy, że „Komisja Europejska powinna niezwłocznie wszcząć przeciwko Polsce postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego...__”. Jednak unijny organ, monitorujący sytuację na granicy, czyli Agencja Frontex, kilkukrotnie wydawała pozytywną ocenę z działań polskich służb granicznych oraz procedur dotyczących cudzoziemców, którzy znaleźli się pod polską granicą, po stronie Białorusi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny