Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alpinista w sutannie związany liną odprawiał mszę

Redakcja
Normalna trasa wejścia i zejścia na McKinley to 21 dni, trzeba więc mieć zapasy na miesiąc, bo nie wiadomo czy nie będzie złej pogody, zamieci i przez tydzień nie będziemy siedzieć w namiocie.
Normalna trasa wejścia i zejścia na McKinley to 21 dni, trzeba więc mieć zapasy na miesiąc, bo nie wiadomo czy nie będzie złej pogody, zamieci i przez tydzień nie będziemy siedzieć w namiocie.
McKinley uważany jest za najzimniejszą górę świata. - mówi ks. Krzysztof Grzybowski. - Zimą temperatura spada do 100 stopni poniżej zera.

Sylwetka

Sylwetka

Ks. Krzysztof Grzybowski (na zdjęciu) urodził się w Bielsku Podlaskim, jest wikarym w Parafii Podwyższenia Krzyża Świętego.

Od dziecka wysportowany, w seminarium duchownym w Drohiczynie wraz z bratem Robertem stworzyli drużynę piłki nożnej i zdobyli tytuł Mistrzów Europy Seminariów Duchownych, wygrywając m.in. z drużyną z Wielkiej Brytanii. Bracia Krzysztof i Robert razem wspinają się - zdobyli między innymi Mont Blanc, Elbrus, Ararat i ostatnio McKinley na Alasce.

Ks. Krzysztof jest pomysłodawcą i organizatorem świetlicy Promyk Dnia, która dała początek Katolickiemu Centrum Kultury działającemu przy parafii.

Kurier Hajnowski: Skąd fascynacja górami?

Ks. Krzysztof Grzybowski: Pasję do sportu zaszczepili w nas rodzice. W domu zawsze rywalizowaliśmy ze sobą. Babcia wymyślała nam zawody, gdy byliśmy mali, a później każdy z nas jakiś sport uprawiał. A skąd wzięły się góry? Zaraził mnie tym kolega - zawodowy wspinacz, który zabrał mnie w Tatry. I tak się zaczęło. To jest chęć przekraczania siebie - jeśli wszedłem na 2000 m to wejdę na 2500, jeśli wszedłem na Giewont, to spróbuję wejść na Świnicę - najtrudniejszy szczyt, później zobaczę czy uda mi się przejść Orlą Perć w jeden dzień... Po Tatrach przyszła kolej na inne góry, inne szczyty, coraz trudniejsze.

Jak człowiek ma pasję w życiu, to nawet gdy jest źle, to wie, że za jakiś czas zrobi coś, co lubi. Te myśli czasami nawet trzymają przy życiu, pasja mnie napędza. Gdyby ktoś zaproponował mi wyjazd, a nie miałbym pieniędzy to... sprzedałbym samochód. Nigdy do tego nie doszło, ale brałem na wyprawę kredyt, który przez rok spłacałem.

Jak długo trwają przygotowania do takiej wyprawy?

- Przygotowania to kilka etapów. Po pierwsze czytamy książki, przewodniki, poznajemy pasmo górskie, na które chcemy się wybrać. Studiujemy mapy, staramy się poznać kraj, bo skoro gdzieś już będziemy, to warto zobaczyć więcej.

Szlifujemy język. Ten etap jest bardzo ważny, bo bez przygotowania wyprawa jest niebezpieczna. Musimy też wiedzieć, jak poruszać się w danym kraju - pozwolenia, przepustki. Drugi etap to przygotowanie sprzętu. Trzecim elementem przygotowań jest, oczywiście, sprawność fizyczna.

Nie wystarczy pobiegać tydzień przed wyprawą?

- Nie, nie, Ruch musi być cały czas. A trzy - cztery miesiące przed wyjazdem ćwiczenia muszą być intensywne. Podstawa to bieg, rower i pływanie, ale nie na odcinkach dwa km, tylko przebiec czy przejechać musimy 15 km. Na pływalni też nie jest rekreacyjnie. W górach w ciągu dnia idziemy 14 godzin, więc musimy być sprawni.

Wspinaczka to nie rekreacja i podziwianie widoków...

- Nie. Kiedy idziemy we trzech jesteśmy związani liną, ciągniemy sanie. Nie możemy iść blisko siebie, lina musi być napięta. Czekany trzymamy w rękach i cały czas jesteśmy napięci, bo w każdej chwili może się coś stać. Wtedy trzeba reagować błyskawicznie, bo zagrożenie jest realne. Jest to ekstremalny wysiłek. Czasami idzie się siłą woli. Nieraz jest tak, że staję i zasypiam opierając się na kijku. Zamarzłbym gdybym był sam.

Czy na ostatniej wyprawie było zimno?

- McKinley uważany jest za najzimniejszą górę świata. Teraz temperatura dochodziła tam do minus 30 stopni, choć latem bywa tam minus 50 stopni, zimą zaś temperatura spada do 100 stopni poniżej zera. My mieliśmy krystaliczną pogodę a na samym szczycie wspaniały widok.

Spędzacie w górach wiele dni, co jecie?

- Wszystko trzeba mieć ze sobą. Na saniach mamy 25 kg i na plecach po 20 kg. Normalna trasa wejścia i zejścia na McKinley, to 21 dni, trzeba więc mieć zapasy na miesiąc, bo nie wiadomo czy nie będzie złej pogody, zamieci i przez tydzień nie będziemy siedzieć w namiocie. Podstawę wyżywienia stanowi żywność liofilizowana, czyli odwodniona, zalewa się ją wodą i przez pierwszy tydzień takie obiady są smaczne (śmiech), mamy też zupki chińskie, ale one szybko stają się ohydne...

Zabieramy ze sobą kurczaka suszonego, kuskus - jedzenie, które zalewa się wodą. Kisiele, galaretki, czekoladę, batoniki. Ale na takiej wysokości nie chce się jeść, nie chce się spać. Trzeba się zmuszać do tego. Na wysokości organizm głupieje. Jemy rano i wieczorem, bo w ciągu dnia nie ma kiedy - cały czas maszerujemy, robiąc pięciominutowe przystanki, ale na dużej wysokości tempo marszu jest bardzo wolne i idzie się bardzo ciężko.

Co czuliście, gdy dotarliście na szczyt?

- Czułem radość, że zrobiłem coś, o czym marzyłem i nie chciało mi się wierzyć, że udało mi się.

Odprawiliście na szczycie mszę świętą?

- Tak. Ale też msze odprawialiśmy codziennie. Znaleźliśmy się tak wysoko i chcieliśmy ofiarować Panu Bogu ten świat. Odprawiliśmy mszę na plecaku, związani liną, w puchowych kurtkach, w rakach.

Jaki cel teraz wam przyświeca?

- Chcemy zdobyć Koronę Świata, czyli najwyższe szczyty poszczególnych kontynentów. W międzyczasie odbywamy inne wyprawy. Kilka razy w roku jeździmy w nasze góry, bierzemy udział w szkoleniach.

Domyślam się, że od św. Mikołaja dostaje Ksiądz książki o wyprawach?

- Tak. Dostaję poradniki, książki, przewodniki - często kilka takich samych (śmiech).

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny