Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alfonso Cuarón - Roma. Subtelna opowieść o kobietach (zdjęcia, wideo)

Dominik Sołowiej
Kadr z filmu "Roma"
Kadr z filmu "Roma" Netflix
Prawdziwe, dobre kino mówi o prawdziwym życiu. I mimo, że jest w nim miejsce na opowieść o bohaterach i wielkich bitwach, to nic nas tak nie oczarowuje jak filmy o codzienności: o drobnych, małych przyjemnościach, dzięki którym życie nabiera sensu, i o trudnych obowiązkach, powtarzanych z wiarą, że to, co robimy, obłaskawia świat, czyniąc go lepszym.

akie właśnie kino zaproponował nam meksykański reżyser Alfonso Cuarón, twórca "Ludzkich dzieci" i "Grawitacji". Jego najnowszy obraz "Roma" - czarno-biały, stonowany, spokojny, zbudowany w oparciu o długie, senne ujęcia, to opowieść o życiu dwóch sióstr pochodzących z indiańskiego ludu Misteków. Cleo i Adela pracują jako służące w domu zamożnej rodziny z klasy średniej, prowadząc ich dom i opiekując się czwórką dzieci. Wciąż uśmiechnięte, życzliwe, skupione na pracy, prowadzą życie monotonne, wypełnione obowiązkami i weekendowymi przyjemnościami. W ich historii pozornie nie ma nic nadzwyczajnego, niezwykłego, czegoś, co mogłoby stanowić zalążek krwistej, tętniącej emocjami opowieści. Również skomplikowane relacje w rodzinie pracodawców Cleo i Adeli, pokazane na tle wydarzeń, które miały miejsce w Meksyku na początku lat 70-tych ubiegłego stulecia, wydają się płytkie, banalne, niepozorne. Ale wystarczy oddać się nurtowi filmowej narracji, by w skromnym losie dwóch indiańskich sióstr zobaczyć coś uniwersalnego, symbolicznego; coś, co nie pozostawia nas obojętnymi, a co mówi nam dużo o nas samych, poszukujących szczęścia, miłości, obecności drugiego człowieka. Równie interesująca w tej historii jest postać Sofii - sfrustrowanej pani domu, kobiety żyjącej w nieudanym małżeństwie, osoby czułej jednocześnie i chłodnej, trzymającej dystans wobec pracujących w jej domu osób i bez chwili wahania udzielającej pomocy Cleo.

"Roma" to kino nie dla każdego. Nie znajdziemy w nim sprawdzonych schematów narracyjnych, dzięki którym współczesnym reżyserom udaje się przykuć uwagę wymagającego, zblazowanego widza. Nie ma w tym filmie dramatycznych historii o zmaganiach z niesprawiedliwym losem, o odwiecznym konflikcie między kobietą i mężczyzną. Jest za to głęboko humanistyczna, prosta, przesycona dyskretnym feminizmem historia kobiet, które próbują ułożyć sobie jakoś życie, chociaż wydaje się, że wszystko sprzysięgło się przeciwko nim. Po obejrzeniu „Romy” mamy nieodparte wrażenie, że ten film coś w nas zmienił na lepsze. Nawet jeśli oczarowały nas tylko piękne ujęcia.

Zdobywca Oscara Alfonso Cuaron: Akademia zmieniła swoje podejście do filmów nieanglojęzycznych

Źródło: Associated Press

„Roma”, scenariusz i reżyseria: Alfonso Cuarón, Meksyk,USA, premiera: 14 grudnia 2018 (Polska).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny