Alfabet Michała Probierza: N jak Nastawienie

Zastanawiam się dzisiaj, jakie nastawienie mieli niektórzy, by osiągnąć sukces. Wtedy atrakcji odciągających od piłki nie było aż tyle, co teraz. Można było pograć w karty, coś wypić (no starsi, młodzi to może colę), kino czy 2-3 programy telewizyjne. Wtedy pierwszy raz poznałem, jak ważne jest nastawienie do życia i że nie można się nigdy poddawać. Pochodząc z Łagiewnik nie wiedziałem, czy uda mi się dostać na poziom ekstraklasowy i czy zagram w elicie polskiej piłki klubowej. Wiedziałem jednak jedno: muszę ze wszystkich sił spróbować i robić wszystko poprzez trening, zaangażowanie, dyscyplinę, by zostać piłkarzem. Już wtedy miałem wokół siebie bardzo dobrych graczy, którzy swoim nastawieniem z dnia na dzień obniżali loty i zamykali sobie drogę do piłkarskiego rozwoju. Patrząc, jak przepadały te talenty, byłem jeszcze bardziej nastawiony i zdeterminowany, żeby dostać się na ligowe stadiony. Tyle o nastawieniu sportowym, a co mówi życiowe? Ile razy mieliśmy wokół siebie ludzi, których nastawienie powodowało nagłe pogorszenie humoru? Tak, piszę jeszcze o przeszłości i czasach, które możemy sobie przypomnieć. Jak się człowiek zastanowi, ile znaczy właściwe nastawienie do kartkówki czy egzaminu, to możemy znaleźć odpowiedź, jak bardzo ważny jest to czynnik. Nie czytałem jeszcze wtedy tylu książek i nie wiedziałem, jak ważne w życiu jest nastawienie.

Przeskakując do dzisiejszych czasów, mogę powiedzieć, że właśnie teraz czytam sobie książkę „Motoryczne i mentalne przygotowanie piłkarzy” Leszka Dyji oraz Dawida Piątkowskiego. Chcą przekazać młodym piłkarzom, jak ważne jest nastawienie, ile może zdziałać pozytywne podejście do życia. W dzisiejszych czasach, w których znalezienie chłopaków grających na placach graniczy z cudem (choć może czasami są na orlikach jakieś niezorganizowane grupy), to odpowiednie nastawienie do osiągnięcia sukcesu ma jeszcze większą wartość. Dzisiejsze transfery polskich piłkarzy pokazują, że można i trzeba wierzyć, że uda się dostać na wyższy poziom. Kiedyś mówiliśmy, że nierealna jest sprzedaż polskiego piłkarza za tak ogromne pieniądze. Transfer Milika za 32 mln euro pokazuje, że Polak też może zostać cenionym piłkarzem.

W środę miałem okazję poznać grupę studentów chcących zostać dziennikarzami i pierwsze moje odczucie było takie: jak dobre pozytywne nastawienie mają Ci młodzi ludzie. Emanowała od nich radość i pasja. Mam nadzieję, że nie pozwolą sobie ją zabić poprzez szarość życia oraz otaczanie się toksycznymi ludźmi.

Często wracam do jednej z moich ulubionych książek „Aforyzmy o mądrości życia” Schopenchauera. Można w niej przeczytać o nastawieniu do przyszłości, przeszłości i teraźniejszości. Staram się przekonać moich piłkarzy, że nastawienie do pracy musi być dzisiaj i teraz, a nie może kiedyś. Często większość z piłkarzy rozpamiętuje wcześniejsze mecze albo myśli o meczach, które będą niż dba o to, żeby rozwijać się na każdym treningu. Jest takie powiedzenie: „jak trenujesz, tak grasz”. Bo trudno zrobić coś, czego na treningu nigdy nie spróbowałeś. Nastawienie do swojej pasji to podstawa sukcesu. Dlatego nie ma nic piękniejszego jak praca, którą się wykonuje, jest także pasją.

Kończąc życzę wszystkim pozytywnego nastawienie, otaczania się tylko pozytywnymi ludźmi oraz cieszenia się z drobnych, codziennych rzeczy.