Alfabet Michała Probierza. I jak Internet

Moje pokolenie dorastało bez dobra, jakim dziś jest Internet. Kiedyś, oglądając w telewizji dwa programy człowiek zachwycał się tylko tymi piłkarzami, których można było zobaczyć jedynie w szklanym okienku. Co prawda gazety o tematyce futbolowej pozwalały przybliżyć postacie niektórych zagranicznych zawodników, ale takich czasopism było jak na lekarstwo. Pierwszą „Piłkę Nożną” czy śląską gazetę „Sport” albo krakowskie „Tempo” zacząłem czytać w 1980 roku i tak zostało do dzisiaj. Z tą różnicą, że „Tempo” zastąpił „Przegląd Sportowy”. Ale to dopiero Internet dał nam taką możliwość, by siedząc w domu przeczytać wybraną gazetę, także i „Poranny” oraz wydrukować dowolny artykuł.

Co w piłce zmienił Internet? Pamiętam jak na początku mojej kariery jeden z trenerów miał już magnetowid i robił nam analizy meczowe poprzez przewijanie i pokazywanie dobrych lub złych momentów w grze. Często jednak zdarzały się awarie, notorycznie wciągała się taśma kasety. Później pojawiła się era tzw. combo, czyli nagrywarki i magnetowidu w jednym.

Dzisiaj, w dobie Internetu, mecze można ściągnąć bezpośrednio na komputer, a niektóre programy pozwalają przez całą dobę dokładnie analizować i śledzić grę poszczególnych zawodników. Kiedyś dane były zdawkowe, dzisiaj, przy odpowiednich programach, można zobaczyć, ile zawodnik przebiegł kilometrów, ile zrobił startów w meczu i wiele innych szczegółów. Nie brakuje też programów do tworzenia animacji piłkarskich, robienia slajdów z meczu lub treningu. Jest wiele stron, które pokazują, jak trenują inne zespoły, jakie ćwiczenia można stosować w doskonaleniu techniki, siły czy taktyki.

Internet bardzo pomaga też piłkarskim skautom. Pamiętam z lat młodzieńczych, że gdy przyjeżdżał zawodnik na testy do nowego klubu, można było tylko polegać na opinii innych i nie było możliwości sprawdzenia piłkarza poprzez fachowe programy skautingowe. Dlatego Internet jest chyba jednym z największych wynalazków, które pozwalają ludziom nie tylko komunikować się na portalach społecznościowych. Internet pomaga w śledzeniu swojej ukochanej drużyny, więc tym bardziej polecam obserwowanie informacji z naszego zgrupowania w Słowenii. No i dzięki Internetowi można kupić - z każdego zakątka świata - karnet na mecze Jagiellonii. Lepiej z tym nie zwlekać, bo sezon zbliża się wielkimi krokami. Z pozdrowieniami ze sportowej Słowenii.