Norambuena długo nie przykładał się zbytnio do nauki naszego języka. Teraz jednak do przedszkola poszedł jego syn Vincente. Okazało się, że potomek zawodnika radzi sobie z naszym językiem znakomicie i tata chcąc nie chcąc musi podciągnąć się w nauce.
- Alexis woli grać, niż rozmawiać, ale do ponuraków nie należy. Przeciwnie, to sympatyczny i dowcipny człowiek. Powinien jednak częściej mówić po polsku - uważa rzeczniczka Jagiellonii Agnieszka Syczewska.\
Podobnego zdania są koledzy z zespołu.
- On dużo więcej rozumie, niż się komukolwiek wydaje - śmieje się Brazyliczyk Thiago Cionek. - Podczas treningu, czy meczu krzyczy po polsku. Wy, dziennikarze musicie go tylko przycisnąć - dodaje.
Podczas ostatniej prezentacji Chilijczyk wreszcie przemówił w naszym języku, zapytany o zmianę fryzury.
- Thiago powiedział mi, że lepiej by było, żebym miał krótkie włosy, no i mam - powiedział Norambuena.
Atutem gracza z Ameryki Południowej na boisku jest przede wszystkim nieustępliwość. Każdemu napastnikowi niewygodnie gra się przeciwko niemu, bo jagiellończyk skutecznie umie uprzykrzyć życie.
Gorzej jest z akcjami ofensywnymi. Norambuena nie strzelił dotąd w naszej lidze gola, a i asyst ma niewiele. Ostatnio jednak coraz częściej zapuszcza się pod bramkę rywali i być może wiosną nastąpi jego przełamanie.
Jak mówi piłkarz, jego marzeniem jest występ w reprezentacji Chile. Kto wie, być może gracz zostanie dostrzeżony przez działaaczy, bo występuje bądź co bądź w drużynie aspirującej do tytułu mistrza Polski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?