"Aleksandra Łapiak - Zamieniłam Warszawę na Ciechanowiec”

Artykuł sponsorowany Biuro Poselskie Posła na Sejm RP Aleksandry Łapiak

Jest Pani jedyną kobietą z województwa podlaskiego w ławach poselskich, która stała się regionalną twarzą Solidarnej Polski. Czy możemy się spodziewać, że niedługo pójdzie Pani ścieżką swoich kolegów i region zamieni Pani na politykę ogólnopolską ?

Swoją pracę postrzegam jako służbę i jak to na służbie bywa, gdyby była taka potrzeba, potraktowałabym to jako nowe wyzwanie. Natomiast nie ukrywam tego, że najbardziej lubię pracę w terenie, z ludźmi, mieszkańcami mojego okręgu wyborczego.

Zapewne wielu czytelników zastanawia się, jak wygląda praca posła ?

Jest to praca przede wszystkim bardzo różnorodna, na wielu płaszczyznach. To z czym zapewne kojarzą nas posłów, to posiedzenia Sejmu RP, ale jest to także praca w komisjach, między innymi: Infrastruktury, Kultury i Środków Przekazu, czy Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. W obecnym roku pojawiły się dwie nowe podkomisje, do których przynależę: Podkomisja stała do spraw nowelizacji prawa cywilnego i Podkomisja stała do spraw nowelizacji Kodeksu pracy oraz Kodeksu postępowania administracyjnego. Bardzo ciekawe są posiedzenia w zespołach parlamentarnych, oraz współpraca międzynarodowa przy delegacjach parlamentarnych i grupach bilateralnych. Przekaz medialny w większości ogranicza się do spraw bieżących, więc niektóre aktywności posłów nie są aż tak znane ludziom.

W takim razie kiedy znajduje Pani czas na pracę „w terenie, z ludźmi” ?

Nie muszę szukać odpowiedniego czasu, momentu, ponieważ pracę traktuję jak służbę i jeżeli spotykam kogoś, kto zwraca się bezpośrednio do mnie z problemem, to po prostu staram się takiej osobie pomóc, lub ukierunkować, gdzie może szukać wsparcia. Takie sytuacje zdarzają się dosyć często i dotyczą ludzi poszkodowanych przez system prawny, sądy, dlatego ogromnie leży mi na sercu, podobnie jak i całemu naszemu ugrupowaniu Solidarnej Polski reforma sądownictwa i zmiany w kodeksie karnym, które zmniejszą liczbę niesprawiedliwości i bezkarności.

Czy popiera Pani zaostrzenie kar w Polsce, które miały ostatnio miejsce ?

Myślę, że gdyby każdy z nas przez chwilę był taką ofiarą, bądź matką, siostrą takiej ofiary, to odpowiedź byłaby oczywista. Dziś za dużo debatujemy nad tym, czy to nie są za bardzo restrykcyjne kary i gdzie w tym wszystkim miejsce na resocjalizację. Uważam, że skupiamy się zbytnio na sprawcy, a nie na ofierze, która to - w moim odczuciu - powinna być punktem wyjścia w tych dyskusjach. Zawsze będę stała po stronie osób pokrzywdzonych. Fundusz sprawiedliwości zapewnia bezpłatną, doraźną pomoc psychologiczną, prawną i materialną, przy Lokalnych Punktach Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem rozlokowanych w różnych częściach Polski, do skorzystania z tej pomocy zawsze namawiam. Nie bójmy się prosić o pomoc i nie wstydźmy się tego, że jesteśmy ofiarą jakiegokolwiek przestępstwa. To nie my powinniśmy się bać.

Zbliża się koniec roku, czy jest coś, czym ten rok szczególnie się wyróżnia na tle pozostałych lat ?

Myślę, że po okresie pandemicznym bardzo brakowało wszystkim ludziom spotkań, dlatego starałam się nadrobić te straty. Dużo jeździłam po województwie podlaskim, organizowałam spotkania, między innymi z samorządowcami, aby dowiedzieć się u źródła, z jakimi problemami się borykają i w czym im mogę aktualnie pomóc. Pomoc ta często jest pierwszym krokiem do podjęcia konkretnych działań, czy inwestycji. Nie każdy ma możliwość zapukania do ministerialnych drzwi, a ja nie ukrywam, że chętnie wspieram ważne regionalne inicjatywy.

Czy może Pani powiedzieć, jakie to inicjatywy ?

Od pomysłu do realizacji jest długa droga. Iskrą jest zawsze pomysł lokalnej społeczności, gdyż ona wie najlepiej, co jest jej potrzebne. Potem poszukuje się źródła finansowania danego projektu i tu często wchodzę z pomocą. Między innymi z programu Polski Ład udało się pozyskać środki na rozbudowę bulwarów, czy budowę przedszkola i żłobka w Łomży, co dało łącznie dotacje w wysokości ponad 50 mln zł. W Siemiatyczach ze środków RPO Województwa Podlaskiego został wybudowany przepiękny amfiteatr na 2000 miejsc siedzących z zadaszoną sceną. Jednak to nie wszystkie inwestycje, gdyż najbardziej nowoczesna pływalnia w tym regionie oparta na odnawialnych źródłach energii, również powstała w ramach projektu Międzynarodowego Centrum Edukacji Ekologicznej Wschód Zachód, przy wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki. Ważną i potrzebną inwestycją był także magazyn dla Muzeum Rolnictwa – dziś mamy największy w Polsce Centralny Magazyn Zbiorów w Ciechanowcu, na budowę którego pozyskaliśmy dofinansowanie w wysokości 30 milionów złotych z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego. To nie koniec inwestycji w Ciechanowcu, bowiem udało się pozyskać środki między innymi na bardzo potrzebną obwodnicę Ciechanowca, czy zagospodarowanie terenu wokół ciechanowskiego zalewu. Muszę podkreślić, że są to projekty realizowane w czasie trudnej pandemicznej rzeczywistości, które spotykały na swojej drodze różne przeciwności.
Jedną z ważnych inwestycji w województwie podlaskim było uruchomienie instalacji oczyszczania spalin przemysłowych w Suwałkach. Wsparcie pozyskaliśmy z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w wysokości ponad 8 mln zł. Jestem przekonana, że przyczyniło się to do znacznej poprawy jakości powietrza w tym regionie. Nie sposób nie wspomnieć o ogromnym wsparciu dla OSP z Ministerstwa Sprawiedliwości. W województwie podlaskim mamy wyjątkowo dużo tych jednostek, dlatego staram się wspierać ich potrzeby. Są to niekiedy potrzeby większe jak łódź ratownicza dla OSP Mielnik, czy wóz gaśniczy przekazany jednostce OSP w Ciechanowcu, a także mniejsze jak sprzęt, umundurowanie dla OSP Klukowo, Kulesze Kościelne, Szepietowo, Łapy, Augustów czy gmina Wysokie Mazowieckie. Tych działań pomocowych jest mnóstwo, począwszy od wielomilionowych inwestycji po drobne wsparcie, jak środki dla lokalnych zespołów muzyczno – tanecznych, na sprzęt muzyczny, stroje i instrumenty. Zdaję sobie sprawę, że dla każdego ubiegającego się o dofinansowanie jest to ważna rzecz, dlatego zawsze zabiegam o pomoc na tyle, na ile to możliwe.

Czym Panią ten rok zaskoczył ?

Nie sądziłam, że żyjąc w XXI wieku będę świadkiem tego, co się dzieje za naszą wschodnią granicą. Jestem matką i bardzo trudne są dla mnie obrazy dzieci dotkniętych wojną. Są to rany na psychice, ale często też rany fizyczne. Doceniam wówczas każdą chwilę spędzoną z moimi córkami, które są dla mnie najważniejsze w życiu. Jednocześnie czuję ogromną odpowiedzialność za Polskę, w której moje dzieci będą dojrzewały i wzrastały. Chciałabym, aby to był kraj wolny, który sam decyduje o swoich sprawach i praworządności. Widzieliśmy już, czym kończy się totalne uzależnienie energetyczne, ekonomiczne od innych krajów. Nie wolno nam popełnić takiego błędu. Dziś jesteśmy względnie bezpieczni. Pomimo szalejących cen, udało się nam wesprzeć społeczeństwo, chociażby poprzez dodatek węglowy, za którym jako Solidarna Polska tak bardzo optowaliśmy. Jesteśmy za zrównoważoną polityką energetyczną, nie wykluczającą węgla z obiegu i zależy nam przede wszystkim na zachowaniu suwerenności jako państwa członkowskiego Unii Europejskiej.
Zaskoczeniem było dla mnie również to, że po raz pierwszy od czasów komuny, spotkaliśmy się w Polsce z atakiem na wolność religijną. Jako podlascy działacze Solidarnej Polski byliśmy bardzo mocno zaangażowani w zbieranie podpisów pod projektem ustawy - Stop agresji wobec chrześcijan, który będzie procedowany w Sejmie.

Czy ogromna polaryzacją na scenie politycznej zwiastuje przełom w przyszłych wyborach parlamentarnych i samorządowych ?

Myślę, że obecnie za dużo uwagi zwracamy na to, co nas dzieli, a nie co łączy. Gdybyśmy zmienili perspektywę postrzegania, może więcej by było zgody i porozumienia. „But, który pasuje na jedną osobę, uwiera inną. Nie ma recepty na życie która pasuje we wszystkich przypadkach” – więc podziały będą zawsze, to naturalne. Grunt, to znaleźć złoty środek.

Jaką drogę obierze Pani w nowym 2023 roku ?

Na pewno będzie to dłuższa droga do pracy, bo postanowiłam wrócić do korzeni, do mojego rodzimego miasta. Jest to piękne i urocze miasteczko, mówiąc krótko zamieniłam Warszawę na Ciechanowiec. Kto jeszcze tu nie był, zapraszam serdecznie. Myślę, że jestem cały czas w drodze, w dobrym kierunku. Jestem bliżej osób, którym mogę pomóc, jako poseł na Sejm RP, gdyż to mój region, a jednocześnie jestem blisko tych, którzy są dla mnie ważni życiowo. Czegóż chcieć więcej ?

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny
Dodaj ogłoszenie