Wczoraj o godz. 23.53 Patryk Jackowski miał już dosyć. Postanowił poinformować o nocnych hałasach Kurier Poranny.
"Chciałbym "zaalarmować" o alarmie który od godziny 13 jest włączony w centrum miasta przy ul. Sienkiewicza 26 w Białymstoku. Alarm wyje do tej pory. Słychać go aż przy Galerii Jurowieckiej" - napisał pan Patryk.
"Jestem mieszkańcem wieżowca z naprzeciwka i sąsiedzi jak i ja stoją na klatkach schodowych i rozmawiają, nie wyobrażam sobie co czują mieszkańcy bloku w którym jest on włączony. Wyje on z pomieszczenia Muzeum Pamieci Sybiru które jest tu od nie dawna bądź będzie".
Według pana Patryka sprawą na początku zajmowała się straż miejska, aczkolwiek problem jest tak duży, że sprawą zajmuje się policja i Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego. Osoba odpowiedzialna za lokal nie odbiera tel.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o włączonym alarmie około godz.21.30 - informuje Joanna Szerenos-Pawilcz ze Straży Miejskiej. - Dyżurny próbował nawiązać kontakt z pracownikiem Muzeum Sybiru i podmiotem odpowiedzialnym za jego ochronę. Z powodu braku możliwości nawiązania kontaktu sprawę przekazano do MCZK.
- Bardzo przepraszam wszystkich mieszkańców za hałas, jaki spowodował alarm - mówi "Porannemu" Robert Sadowski, dyrektor Muzeum Wojska, które przygotowuje ekspozycję w lokalu przy ulicy Sienkiewicza. - Alarm został zamontowany wczoraj, i niestety, nie byliśmy w stanie wyłączyć go w nocy. Dziś od rana firma, która zamontowała urządzenie sprawdza, dlaczego doszło do takiej sytuacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?