Nie wiem, jak można pozwolić, żeby chodnik w takim stanie czekał na zimę - zadzwoniła do nas pani Irena Rudzyńska. - Płyty chodnikowe przy alei Piłsudskiego zapadły się na całej szerokości i nikt tego nie wyrównuje - denerwowała się.
Chodnik przy tej ulicy, idąc od strony Sienkiewicza w kierunku wiaduktu, tuż przed skrzyżowaniem z ulicą Włókienniczą jeszcze w piątek był nierówny. - Jest w nim głęboka dziura - tłumaczyła pani Irena. - A na jej środku wystaje studzienka kanalizacyjna. Najprawdopodobniej woda podmyła płyty.
- Jakiś czas temu trwały tu jakieś prace - mówi pan Marian, mieszkaniec ulicy Piłsudskiego. - Po ich zakończeniu chodnik został w takim stanie, że nie można tędy bezpiecznie chodzić. Gdy spadnie deszcz w zagłębieniu zbiera się woda.
Mieszkańcy kilka miesięcy czekali na naprawę, w końcu zgłosili się do nas. - Zbliża się zima - mówił pan Marian - Trzeba to będzie jakoś odśnieżyć. To nie będzie proste, bo jak tu wjechać pługiem? Dla starszych ludzi i matek z wózkami pokonanie takiej nierówności to będzie poważny problem.
O przyczynę tej sytuacji i plany związane z naprawą zapytaliśmy w magistracie.
- Rzeczywiście, jakiś czas temu na ulicy Piłsudskiego były wykonywane prace na zlecenie Wodociągów Białostockich - potwierdziła Beata Kołakowska z biura prasowego urzędu miejskiego. - Pracownicy firmy zostawili chodnik w złym stanie, ale obiecali naprawić go jak najszybciej.
W sobotę rzeczywiście chodnik został wyrównany i już można chodzić po równej nawierzchni.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?