Uczestnicy obozu uczestniczą we wszystkich pracach obozu, a do ich obowiązków należy chodzenie na obchody. Polega to na odwiedzaniu 60 sieci i pułapek tunelowych i wyciąganiu z nich ptaków w bezpieczny sposób. Są obchody dzienne, nocne i na tak zwane „błoto”, co oznacza konieczność nałożenia woderów (spodniobutów) i pójście przez błoto do sieci/pułapek. Na zmianę pracują kierownicy, do zadań których należy utrzymanie funkcjonowania obozu. Pełnią też zazwyczaj funkcję obrączkarza. Reszta ekipy to załoganci - wolontariusze.
Obóz ornitologiczny został uruchomiony w sierpniu i w związku z tym, że w tym roku warunki są sprzyjające, to biwakowanie przedłużono - obóz trwa co najmniej do połowy listopada.
Ornitolodzy-amatorzy badają i znakują schwytane ptaki. Określany jest gatunek, płeć, wiek. Mierzona jest rozpiętość skrzydeł i poziom tłuszczu. Zebrane dane trafiają do systemu internetowego Polring. W tym roku udało im się zaobrączkować już ponad 10 tys. sztuk, co zdarzyło się zaledwie drugi raz w historii funkcjonowania obozu od 2002 roku.
Najwięcej zaobrączkowano czeczotek. Bywają wyjątkowe okazy - np. modraczki, kulik wielki i sporo innych ornitologicznych "perełek", m.in. kląskawka, lerka, lelek, pierwiosnki syberyjskie, płatkonóg płaskodzioby czy biegus arktyczny.
Siemianówka to znakomita okolica na ornitologiczne badania. Jest nie tylko miejscem bytowania wielu gatunków, ale także przystankiem na drodze wiosennych i jesiennych ptasich wędrówek.
Współorganizatorem obozu ornitologicznego jest Koło Naukowe Biologów Uniwersytetu w Białymstoku.
Postawił na Rosję, teraz gra za darmo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?