Grudzień 1973 roku. W Sobolewie mieszkańcy, za namową księdza Piotra Zabielskiego, budują świątynię. - Z pobliskiego domku budowlańcy czerpali prąd, chociaż właściciel był innego wyznania - wspomina Bielawski. Budowę było trudno ukryć przed władzami.
- Wszystko widziałem - wspomina milicyjny najazd na wieś Tadeusz Karpowicz, dziś sołtys Grabówki. - Pod lasem stali mundurowi z psami, a z samochodów wysiadali ludzie z długimi pałami. To była prawdziwa pacyfikacja.
Na przesłuchanie do Białegostoku razem z dwoma sąsiadami trafił też Bielawski. - Milicja usiłowała mnie przekonać, że ksiądz jest baptystą, a nie rzymskim katolikiem - mówi. - Ale się nie dałem.
Akcja milicyjna w Sobolewie miała kryptonim "Duet". W notatce do generała Mirosława Milewskiego, ówczesnego wiceministra spraw wewnętrznych, bezpieka kajała się, że "ksiądz Zabielski nie był znany na tutejszym terenie jako osoba duchowna i dlatego początkowo były kłopoty z rozszyfrowaniem jego prawdziwej działalności".
Bielawski milicyjny najazd chciał opisać w biuletynie związkowym w grudniu 1981 roku. Nie zdążył przez stan wojenny.
W niedzielę w Sobolewie zostanie odsłonięta tablica upamiętniająca tamte wydarzenia.
O akcji "Duet" więcej przeczytasz w piątkowym Magazynie "Kuriera Porannego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?