Jedna ze starych chat, które uratował przed zniszczeniem, pochodzi z XIX wieku. W niej urządził skansen. Tu goście mogą przychodzić, żeby obejrzeć jak wyglądała dawna izba – jest kołowrotek, stara, zawieszana u sufitu kołyska.
W drugiej (ta pochodzi w z początku XX wieku), urządził kwatery agroturystyczne. Turyści, którzy tu przyjeżdżają, mogą cofnąć się o 100 lat: spać na piecu, chodzić po podłodze z nielakierowanych desek, trzymać swoje ubrania w kufrach. Są tu dwa pokoje i jedna izba – wszystko w starym stylu. Meble – antyki – gospodarz "zbierał" tylko z okolicznych wsi, starał się by nie zatracić stylu właściwego dla tutejszych okolic.
W Zagrodzie Stefana nawet płoty są charakterystyczne dla dawnych czasów. Jest to tzw. ogrodzenie balasowe – z pionowych patyków świerkowych na przęsłach.
Stefan Czabaj twierdzi, że jest zapotrzebowanie na takie kwatery. Istnieje bowiem grupa klientów, którzy poszukują takich leciwych, dobrze zachowanych, chat. Są to zwłaszcza osoby zza granicy: z RPA, Australii, Tajlandii. Polscy goście najczęściej pochodzą z dużych aglomeracji: Katowic, Szczecina, Gdańska.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?