Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Pilecka: Sny o lotnisku. Zagłosuję, by się spełniły

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
Lubię to miasto i okolicę. Ale żal mi, że tak niewiele osób może z nich korzystać. Gdyby było lotnisko, pokazalibyśmy światu, co mamy najlepszego - mówi Agnieszka Pilecka (na zdjęciu z synem, pilotem).
Lubię to miasto i okolicę. Ale żal mi, że tak niewiele osób może z nich korzystać. Gdyby było lotnisko, pokazalibyśmy światu, co mamy najlepszego - mówi Agnieszka Pilecka (na zdjęciu z synem, pilotem). Wojciech Wojtkielewicz
Referendum w sprawie lotniska? Pewnie, że pójdę - mówi Agnieszka Pilecka. - I oczywiście zagłosuję za tym, by lotnisko u nas powstało.

Nieraz mi się śniło, że latam - śmieje się białostoczanka Agnieszka Pilecka. Przyznaje, że latanie było jej marzeniem, odkąd pamięta. A że marzenia lubi realizować... - No tak! Kiedyś, wiele lat temu, z moim narzeczonym dowiedzieliśmy się, że jest mały samolot do sprzedania. Żadne z nas nie umiało wtedy latać, żadne z nas nie miało pieniędzy, żeby go kupić - opowiada.

Lotnisko regionalne w woj. podlaskim. Jestem na TAK

I śmieje się, bo oczywiście marzenie zrealizowali. - Moja przyszła teściowa miała samochód, malucha. Nie jeździła już nim, stał pod blokiem. No cóż... Sprzedaliśmy go i kupiliśmy ten samolot. Poprosiliśmy sąsiada, który miał podobne auto, by parkował dokładnie w tym miejscu, gdzie stał samochód teściowej - opowiada Agnieszka. Mama narzeczonego zorientowała się po pół roku. Ale to już było za późno, by się gniewać.

Lotnisko regionalne w woj. podlaskim: Jestem na nie!

A Agnieszka - nauczyła się latać. - Umiem starować, umiem lądować. Ale licencji pilota nie zrobiłam. Zawsze brakowało jakoś na to pieniędzy - przyznaje.

Ta miłość do latania sprawiła, że Agnieszka Pilecka nie miała wątpliwości, gdy jej syn oznajmił, że chce się uczyć w klasie lotniczej. Pozwoliła. Potem co prawda zdecydował się na studia informatyczne. Ale i tak rodzinna natura wzięła górę i poszedł w ślady mamy. Zrobił licencję pilota. W tajemnicy! - Dowiedziałam się dopiero, gdy zabrakło mu pieniędzy - śmieje się Agnieszka Pilecka.

Radni wojewódzcy podnieśli ręce. Wszystko już jest jasne
Oboje mówią zgodnie: Lotnisko w Białymstoku jest bardzo potrzebne. To okno na świat. Dobre drogi - chociażby do Warszawy - nie załatwiają sprawy.

- Owszem, jest dwupasmówka. Ale wszyscy wiemy, jak się nią jedzie - mówi Agnieszka. I dodaje: - Świat się tak teraz skurczył, że każda minuta jest ważna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny