Agnieszka Czarkowska Radiowym Reportażystą 2016 roku

Praca w Radiu Białystok to moja pierwsza, jedyna i ukochana praca, bo mam to szczęście w życiu, że praca jest moją pasją. Najważniejsze jest robić to, co się lubi, wkładać w to emocje i serce - mówi Agnieszka Czarkowska, dziennikarka.

We wtorek, na uroczystej gali, która odbyła się w Teatrze Powszechnym w Warszawie, otrzymała statuetkę Złotego Melchiora w kategorii Radiowy Reportażysta Roku 2016.

Jury nagrodziło ją za „mistrzowskie opisy różnych światów, za błyskotliwe pomysły formalne, wrażliwość społeczną i pasję dokumentalisty”.

Agnieszka Czarkowska w Polskim Radiu Białystok pracuje od niemal 20 lat. Jak mówi „Porannemu”, nagrodę otrzymała w ważnym dla niej etapie pracy zawodowej. Dziennikarka jest m.in. autorką radiowych dokumentów historycznych.

- Świadkowie historii odchodzą. Trzeba szybko rejestrować ich opowieści - podkreśla Agnieszka Czarkowska.

Do jej znanych reportaży należy m.in. „Testament”. To historia Jerzego Rybnika, syna Aleksandra, który zginął 11 września 1946 roku, z rąk stalinowskich oprawców.

Natomiast w innym reportażu, „Rozstrzelanym zegarku”, dziennikarka próbuje rozwikłać zagadkę, kto jest właścicielem tajemniczego złotego zegarka. Został on znaleziony podczas prac ekshumacyjnych Instytutu Pamięci Narodowej prowadzonych obok Aresztu Śledczego w Białymstoku.

Z sukcesu koleżanki jest zadowolony Jan Smyk, znany reportażysta, dziennikarz Polskiego Radia Białystok. Nagrodę „Melchiora” otrzymał w 201o roku.

- Mój już nieco przybladł, Agnieszka ma wypolerowany - uśmiecha się Jan Smyk.

Agnieszka Czarkowska jest kontynuatorką znanej Białostockiej Szkoły Reportażu. Należy do jej trzeciego pokolenia.

- Reportaż to przyjemny, ale trudny gatunek. A ten radiowy jest trudniejszy niż prasowy. Pracujemy z dźwiękiem. Trzeba też odpowiednio technicznie go zrealizować. Ważna jest też wytrwałość. No i temat - podkreśla Jan Smyk.