Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aeroklub Białostocki. Były dyrektor skazany za nielegalną wycinkę lasu

Magdalena Kuźmiuk [email protected] tel. 85 748 95 12
Aeroklub Białostocki. Były dyrektor skazany za nielegalną wycinkę lasu
Aeroklub Białostocki. Były dyrektor skazany za nielegalną wycinkę lasu sxc.hu
Sąd skazał w piątek byłego szefa Aeroklubu Białostockiego na 1,5 roku więzienia w zawieszeniu. I nakazał zapłatę na rzecz gminy Białystok ponad pół miliona złotych. Podobne wyroki usłyszeli też właściciele firmy, która na jego polecenie, ale nielegalnie, wycięła las.

- Henryk S. nie miał prawa dysponować terenem. To był i jest teren gminy Białystok. Nie miał absolutnie żadnej zgody na tego typu prace - podkreślił w uzasadnieniu sędzia Wiesław Żywolewski.

Mówił o wyciętym na obszarze kilku hektarów lesie przy lotnisku przy ul. Ciołkowskiego. Biegły wyliczył, że wycięte drewno warte było ponad 270 tysięcy złotych. Z tego 90 proc. zostało z terenu lotniska skradzione przez firmę, która wycinała las.

Dlatego sąd wymierzył w piątek byłemu dyrektorowi Aeroklubu Białostockiego Henrykowi S. karę półtora roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz 5000 złotych grzywny. Sąd skazał też właścicieli firmy, która wycięła las i ukradła drewno. Krzysztof H. i Adam H. usłyszeli wyroki dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata i po 7500 złotych grzywny.

Zgodnie z decyzją sądu, oskarżeni będą musieli też zwrócić gminie równowartość wyciętego drewna - ponad 274 tysiące. Dodatkowo - co może być najbardziej dolegliwą częścią wyroku - każdy z oskarżonych będzie musiał zapłacić miastu po prawie 545 tysięcy złotych. - Nawiązka odpowiada dwukrotnej wartości wyciętego drzewa - tłumaczył sąd.

Przypomnijmy. Pod koniec marca 2010 roku na policję wpłynęły dwa zawiadomienia o nielegalnej wycince drzew. Złożyli je strażnicy miejscy i zastępca prezydenta Białegostoku.
Kilka miesięcy wcześniej Henryk S. - w związku z planami uporządkowania terenu wokół lotniska, zwłaszcza wjazdu i przedłużenia ścieżki spacerowej - zwrócił się do magistratu o zgodę na przeprowadzenie tych robót. Miał pozwolenie na prace porządkowe polegające na utrzymaniu w czystości i porządku wskazanych terenów.

Dyrektor aeroklubu zlecił firmie z zewnątrz m.in. usunięcie drzew chorych, zbędnych i zagrażających bezpieczeństwu. A wycięto las na obszarze kilkunastu hektarów. Pozostawiono kilka drzew, które miały stwarzać wrażenie, że las nadal istnieje.

- Można wyobrazić, ile pracy trzeba będzie włożyć, by wyhodować tam las. Zajmie to 50, 60 lat - tak zakończył uzasadnienie piątkowego orzeczenia sąd.
Wyrok nie jest prawomocny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny