Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adwentowe con amore

Tomasz Maleta
Tomasz Maleta
Tomasz Maleta Wojciech Wojtkielewicz

Muzyka klasyczna ponoć łagodzi obyczaje, ale najwyraźniej nie w Białymstoku. Za to u nas, jak chyba nigdzie indziej, lubi się powtarzać historia. Dowód? Proszę bardzo. Dyrektor artystyczny opery Michał Klauza, używając języka konstytucyjnego, nie otrzymał wotum zaufania od orkiestry. Poniekąd przypomina to historię sprzed czterech lat, gdy muzycy „wytupali” ówczesnego szefa opery i filharmonii podlaskiej Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego. Tym razem dezaprobata została ponoć wyrażona w głosowaniu. Przypomina to sytuacje znane z boisk piłkarskich, gdy futboliści, którym w niesmak trener, przegrywają mecz za meczem. Właścicielom klubu nie pozostaje nic innego, jak zmienić trenera. Łatwiej zastąpić jednostkę niż jedenastkę z ławką rezerwowych. I w podobnej sytuacji znalazł się Damian Tanajewski, naczelny szef opery. Paradoks polega na tym, że gdy w zeszłym roku wygrał konkurs na szefa najbardziej prestiżowej i kosztownej instytucji kulturalnej w Podlaskiem, komisja konkursowa rekomendowała, by to właśnie Michał Klauza był dyrektorem artystycznym. Zresztą już teraz szef opery odczuł brak osoby nadzorującej repertuar. Tym bowiem m.in. radni białostoccy tłumaczą okrojenie przyszłorocznego wsparcia dla opery. I tu historia też się powtarza, bo podobnie było w styczniu tego roku. Wtedy Damian Tanajewski, jeszcze jako p.o. dyrektora, przekonał radnych z klubu PiS do zakupienia przez miasto usługi w postaci „Carmen” i Halfwaya. Teraz takiego spotkania już nie było. Niewątpliwie swoje zrobiła też inspekcja porównawcza radnych w operze wrocławskiej, ale gdzieś chyba z obu stron zabrakło też czułości. A szkoda, bo choć opera jest inwestycją województwa, to poprzez mocne zakorzenienie w krajobrazie- nie tylko kulturalnym - najbardziej białostocka z białostockich. Wartą wsparcia. Z drugiej strony, nigdzie nie zadekretowano, że po wsze czasy ma to być 1,8 mln. A od tego uzależnia się kolejną premierę opery. Ale na rozmowy nigdy za późno. Są jeszcze trzy dni (sesja w poniedziałek) na con amore. Wszak mamy ten przedświąteczny, adwentowy czas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny