Adam Edward Szczepanowski

Miejsce pracy: Wyższa Szkoła Finansów i Zarządzania w Białymstoku

Zostałem wykładowcą, bo: odkryłem w tej pracy moje powołanie do służby młodym ludziom poprzez przekazywanie wiedzy (wartości), które dane mi było poznać.

Mój największy sukces:
a. rodzinny: wspaniała żona z którą żyję już ponad 33 lata oraz wychowanie dwóch synów w rodzinie zastępczej
b. zawodowy: zrobienie doktoratu i napisanie 6 książek (m.in. o województwie podlaskim)
c. hobbystyczny: przejście "Orlej Perci" w Tatrach w ciągu jednego dnia

Moja największa wpadka: długo się zastanawiałem i naprawdę nie pamiętam.

W mojej pracy najbardziej podoba mi się: że mam stosunkowo mało godzin dydaktycznych (jak każdy wykładowca) i mogę dowolnie gospodarować pozostałym czasem na przygotowanie się do zajęć, pisanie artykułów naukowych, książek, na odpoczynek i realizację swoich zainteresowań (hobby).

A najbardziej nie lubię: "papierologii" czyli pisania sprawozdań, wniosków itp.

Mój sposób na dotarcie do studenta: pełen szacunek, kultura osobista, odnoszenie wykładanych treści np. z zarządzania, strategii do zastosowania w firmach które studenci już prowadzą lub będą prowadzić oraz odnoszenia treści wykładów, ćwiczeń do mądrego kierowania własnym życiem (uczę analizowania, krytycznego myślenia i odnoszenia do sytuacji życiowych).

Jeśli student jest oporny, to: staram się znaleźć w nim dobre strony i dowartościować go, a następnie zachęcić do pracy, która przyniesie mu korzyści.

Po godzinach: lubię pracować naukowo oraz w ogrodzie, jeździć z żoną na wycieczki do naszych parków narodowych i krajobrazowych, podróżować oraz uprawiać sporty: turystykę pieszą, siatkówkę, żeglarstwo, windsurfing, narciarstwo zjazdowe i biegowe, tenis ziemny i stołowy, jeździć rowerem.

Moje największe marzenie, to: spotkać się z Bogiem twarzą w twarz w niebie wraz z moją rodziną, przyjaciółmi i znajomymi.

Za pięć lat chciałbym: być już doktorem habilitowanym i pojechać z żoną w podróż dookoła świata.