Ninoczka to 11 historii, które odkurzyła Ada Fijał. Bo dawne piosenki takimi właśnie historiami były. Może nieco naiwnymi, ale jednak zawsze miały jakiś sens. No i stanowiły pewne wyzwanie aktorskie.
Przecież wraz z rozwojem filmu dźwiękowego kina całego świata wypełniły komedie muzyczne. Ale oprócz największych hitów Henryka Warsa mieliśmy i innych niemniej utalentowanych kompozytorów. Wybuch II wojny światowej przekreślił wszystko. Odeszli oni, zniknęli ich słuchacze, niedobitki wybrały emigrację. Pozostało milczenie i kruche płyty nagrywane z prędkością 78
obrotów.
Najwcześniej powrócił na polskie estrady Marian Hemar. Najpierw w ustach śpiewających aktorów Teatru Ateneum, później przypominany przez młodsze pokolenia adeptów sceny.
Ada Fijał oprócz piosenki Hemara na krążek "Ninoczka" wybrała kompozycje autorów wywodzących się przeważnie z kręgów polskich Żydów. A i grający z niezwykłą energią i pasją zespół Łukasza Czuja znakomicie oddaje radość muzykowania przynależną klezmerom.
Ale "Ninoczka" nie brzmi anachronicznie. Bo odkąd pojawiły się płyty "Cafe Fogg" albo Niny Stiller przedwojenny sznyt i piosenki ze sztetli nabrały nowych barw.
I tak jest na tym krążku. Urok sławnych restauracji, do których oficerowie potrafili wjechać konno miesza się ze światem romansów z miasteczek zamieszkanych w połowie przez żydowską biedotę. Ze światem dwudziestolecia międzywojennego, który brutalnie przerwała napaść Niemiec na Polskę.
Dziś powraca on za sprawą Ady Fijał w nowym blasku. A że artystka to wrażliwa i utalentowana - nie staje się electro karykaturą, tylko współczesną interpretacją barwnej epoki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?