Aby do... zimy

Czekają na opinie

Projekty wniosków, kwoty rozpisane na poszczególne sfery działania RPO poddawane są właśnie konsultacji społecznej. Z propozycjami można się zapoznać, wchodząc na stronę internetową www.wrotapodlasia.pl/pl/gospodarka/polityka_regionalna/regionalny_program_operacyjny. Jeszcze dziś i jutro można je przejrzeć i przesłać opinię do urzędu marszałkowskiego.

Dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw będą pieniądze, np. z "szuflady" pod hasłem "Wsparcie Inwestycyjne Przedsiębiorstw (około 62 mln euro) lub wyłącznie dla branży turystycznej (dodatkowo 20 mln euro).

Byliśmy co prawda szóstym w kolejności regionem, który zakończył negocjacje w Brukseli, ale - jak się dowiedzieliśmy - procedury wprowadzające RPO jeszcze trwają.

Ostatnie ustalenia

- Po prostu trzeba ustalenia spisać. Sprawdzić, czy to, co spisane zgadza się z tym, co wynegocjowaliśmy. I dopiero taki dokument może być podpisany przez marszałka i przedstawicieli Komisji Europejskiej - wylicza Cezary Ołdakowski, dyrektor departamentu polityki regionalnej Podlaskiego Urzędu Marszałkowskiego. - To ma nastąpić 1 października.

Cały czas trwają konsultacje na temat projektów wniosków, które będą musieli wypełniać przedsiębiorcy. Jaka jest ich opinia?

- Nam zależy przede wszystkim na prostocie i przejrzystości procedur - mówi Witold Karczewski, prezes Izby Przemysłowo-Handlowej w Białymstoku. - A opóźnienie możliwości składania dotacji oczywiście nie cieszy, bo pieniądze ułatwiające inwestycje są każdemu z nas bardzo potrzebne.

- Według przedsiębiorców, którzy przyglądali się wstępnym wzorom wniosków i procedurom, nadal to wszystko jest zbyt skomplikowane i napisane niezrozumiałym językiem - twierdzi Lech Pilecki, szef Podlaskiego Klubu Biznesu. - A urząd marszałkowski jest związany wymogami narzuconymi z centrali, która jest "bardziej papieska od papieża".

Mniej "urzędowo“?

- Moim zdaniem, postęp jest, a języka urzędowego chyba nie da się uniknąć - ocenia z kolei Mariusz Nikiciuk, z Centrum Doradczo-Szkoleniowego Mar-Ka. - Jest mniej rubryk do wypełnienia. Ale najważniejsze, że małe i średnie firmy będą mogły dostać nie 500 tys. złotych dotacji, a nawet 4 miliony. Będzie można zrealizować więcej ciekawych projektów. Zakładając, że średnia wartość dotacji to około 1 milion zł, można powiedzieć, że powstanie u nas 300 do 350 projektów. I - co ważne - nie "wyjmie" nam tych pieniędzy inne województwo, bo tym razem mamy swoją własną, regionalną pulę dla przedsiębiorców.